W piątek o godzinie 10 prezydent wygłosi w Sejmie orędzie. Lech Kaczyński poprosił o to marszałka Izby, powołując się na zapis w Konstytucji. Wystąpienie pana prezydenta będzie o sprawach bieżących, współczesnych, przede wszystkim gospodarczych - zdradza szef prezydenckiej kancelarii Piotr Kownacki. Rząd zapowiedział, że odpowie na orędzie Lecha Kaczyńskiego - wystąpić ma premier Donald Tusk.
Zdarzały się wystąpienia prezydentów w sytuacjach ważnych, ale to jest pierwszy wypadek, aby prezydent chciał wygłosić orędzie a nie tylko wystąpić w Sejmie - powiedział marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Pytany czy ma informacje o czym może mówić w Sejmie Lech Kaczyński, marszałek powiedział, że "nie stara się tego domyślać".
W piśmie do Kancelarii Sejmu prezydent nie sprecyzował tematu swojego orędzia. Powołał się jedynie na art. 140 konstytucji. Artykuł ten brzmi: "prezydent może zwracać się z orędziem do Sejmu, do Senatu lub do Zgromadzenia Narodowego; orędzia nie czyni się przedmiotem debaty".
Rząd zapowiedział, że odpowie na orędzie Lecha Kaczyńskiego - wystąpić ma premier Donald Tusk. Potem ma się odbyć debata. Prezydent od początku światowego kryzysu krytykował działania rządu w sferze gospodarki. Można się więc spodziewać, że i tym razem będzie krytyczny, zwłaszcza że rząd przyznał niedawno, że konieczna będzie jeszcze jedna korekta budżetu.