W taki sposób Lech Kaczyński ocenia wczorajsze wypowiedzi szefa dyplomacji na spotkaniu w Pałacu prezydenckim. Prosiłem o wyjaśnienie nadaktywności decyzyjnej ministra Sikorskiego - odpowiedział prezydent pytany w Kijowie przez reportera RMF FM o szczegóły wczorajszej rozmowy z szefem dyplomacji.
Zwróciłem panu ministrowi uwagę na kilka aspektów podejmowanych ostatnio decyzji bądź też zapowiedzi. Usłyszałem wyjaśniania w pewnym zakresie wielce oryginalne - równie tajemniczo odpowiedział prezydent, który chce na ten temat rozmawiać z premierem Tuskiem. Do tego spotkania dojdzie najprawdopodobniej w poniedziałek.
Minister Sikorski rozmawiał dziś z kolei w Berlinie ze swym niemieckim odpowiednikiem, Frankiem Walterem Steinmeierem. Pytany o stosunek Polski do niemiecko-rosyjskiego projektu gazociągu po dnie Bałtyku, Sikorski odpowiedział: Polska na razie swojego stanowiska nie zmieniła, ale pragniemy rozmawiać na różne tematy.
Jednocześnie minister nawiązał do swojej głośnej wypowiedzi z przeszłości. W zeszłym roku agencje cytowały słowa Sikorskiego, który porównał Gazociąg Północny do Paktu Ribbentrop-Mołotow. Tłumacząc się z tego sformułowania w Berlinie, mówił, że był to skrót myślowy dziennikarzy. A jego oryginalna wypowiedź, choć wskazująca na niebezpieczeństwo podpisywania umów ponad głowami Polaków, nie była tak ostra.