Prezydent podpisał nowelizację prawa farmaceutycznego, zwaną "apteką dla aptekarza". Przewiduje ona m.in., że prawo otwierania nowych aptek będą mieli tylko farmaceuci oraz wprowadza ograniczenia demograficzne i geograficzne dla nowo tworzonych aptek.

REKLAMA

Nowelizacja przewiduje, że prawo do uzyskania zezwolenia na prowadzenie apteki będzie miał farmaceuta posiadający prawo wykonywania zawodu prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, a także spółka jawna lub spółka partnerska, której przedmiotem działalności jest wyłącznie prowadzenie aptek, i w której wspólnikami (partnerami) są wyłącznie farmaceuci posiadający prawo wykonywania zawodu.

Nowela zakłada, że przesłankami do wydania zezwolenia będzie co najmniej 3 tys. mieszkańców gminy przypadających na jedną aptekę i odległość 500 m od apteki już istniejącej, z wyjątkiem sytuacji, gdy na dzień złożenia wniosku o zezwolenie, od miejsca planowanej lokalizacji apteki do najbliższej apteki funkcjonującej odległość wynosi w linii prostej co najmniej 1000 m. lub apteka została nabyta od spadkobiercy w całości i jej adres pozostaje aktualny. Farmaceuta będzie mógł posiadać maksymalnie cztery apteki ogólnodostępne.

Nowelizacja prawa farmaceutycznego budziła rozbieżne opinie. Dzieliła zarówno samych farmaceutów, przedsiębiorców jak i polityków.