Aleksander Kwaśniewski podpisał ustawę budżetową na 2005 rok. Podkreślił, że jest to budżet wzrostu gospodarczego. Według prezydenta to tylko kwestia czasu, kiedy ten wzrost odczujemy we własnych portfelach.
Budżet na rok 2005 różni się od budżetów, które podpisywałem w ostatnich latach. Jego kształt jest bowiem odbiciem zupełnie innej od poprzedniej sytuacji gospodarczej kraju oraz innych warunków, w których kraj nasz działa - powiedział Kwaśniewski. Dodał, że po raz pierwszy od wielu lat, bez wahań można powiedzieć, że jest to budżet wzrostu gospodarczego, co trzeba wyraźnie podkreślić.
Na budżecie suchej nitki nie pozostawia opozycja. Według niej, jest przeszacowany po stronie dochodów, poza tym deficyt jest faktycznie wyższy niż założone 35 miliardów złotych. Posłowie opozycji twierdzą, że jest tylko kwestią czasu, gdy ustawę budżetową trzeba będzie nowelizować.
W budżecie znalazł sie zapis o przeznaczeniu 100 milionów złotych na warszawskie metro w ramach kontraktów wojewódzkich. Posłowie nie zgodzili się natomiast na dodatkowe uszczuplenie budżetu Instytutu Pamięci Narodowe o 2 mln zł, przywrócili jednak ponad 4,5 miliona złotych dotacji dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.