Prezydent Andrzej Duda na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego podkreślił, że Polska powinna doprowadzić do ukarania sprawców morderstwa żołnierza, zmarłego po ugodzeniu nożem podczas służby na granicy polsko-białoruskiej. Według prezydenta było to podniesienie ręki przez obcych na Rzeczpospolitą.

REKLAMA

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego - organu doradczego prezydenta w sprawach wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa - zostało zwołane przez prezydenta Andrzeja Dudę w związku z sytuacją na granicy z Białorusią w siedzibie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w Białymstoku.

RBN rozpoczęła się od uczczenia minutą ciszy szeregowego Mateusza Sitka, który zmarł w czwartek, po tym jak pod koniec maja został ugodzony nożem przez jednego z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę na granicy z Białorusią. Napastnik, który ranił żołnierza, nie został zatrzymany. W nocie protestacyjnej przekazanej białoruskiemu chargé d'affaires Polska zażądała od reżimu w Mińsku ustalenia tożsamości mordercy i wydania go polskim władzom.

W jawnej części posiedzenia prezydent zaznaczył, że w ostatnim czasie doszło do 50 napaści na polskich żołnierzy.

I jedna z tych napaści, jak już powiedziałem na wstępie, zakończyła się niestety tragicznie śmiercią naszego żołnierza. Pierwszą śmiercią polskiego żołnierza na służbie w obronie Rzeczypospolitej, wykonywaniu zadań tego typu dla Rzeczypospolitej, związanych z bezpieczeństwem od 2014 roku, odkąd zginął nasz żołnierz w Afganistanie, pełniąc służbę w ramach naszego kontyngentu - powiedział Duda.

Dzisiaj to nasz żołnierz przede wszystkim, a nie ten, kto napada na Rzeczpospolitą i próbuje się przedrzeć przez naszą granicę, zasługuje na bezpieczeństwo i ochronę - oświadczył prezydent.

"To jest podniesienie ręki przez obcych na Rzeczpospolitą"

Podkreślił, że Polska powinna dołożyć wszelkich starań, aby ustalić sprawców morderstwa żołnierza i doprowadzić do ich ukarania. Nie możemy pozwolić na to, żeby w taki sposób podnoszono rękę nie tylko na naszych żołnierzy i funkcjonariuszy, ale przede wszystkim na Rzeczpospolitą. To jest podniesienie ręki przez obcych na Rzeczpospolitą - ocenił na RBN prezydent.

Prezydent zaznaczył, że na RBN chce też rozmawiać o sprawie zatrzymania żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w kierunku migrantów próbujących siłowo sforsować granicę w marcu tego roku.

Duda zapewniał, że jako prezydent RP nieustannie wspiera zarówno żołnierzy, jak i funkcjonariuszy. Często, nie tylko słowem, ale także i swoją obecnością przyjeżdżając na granicę, a także przyjeżdżając na różnego rodzaju spotkania z nimi. Po to, by umocnić ducha i przekonanie o tym, że to zadanie, które wykonują dla bezpieczeństwa naszej ojczyzny i naszych współobywateli, jest tak naprawdę zadaniem jedynie słusznym - zaznaczył.

Jak zauważył, w czasie ostatnich 2 lat różnie bywało i byli politycy, którzy na scenie politycznej w brutalny sposób nieraz atakowali funkcjonariuszy.

Wyrażam satysfakcję, że dzisiaj liczba takich, którzy spośród polskich polityków pozwalają sobie na tego typu zachowania, zmalała w zasadzie do zera. I że wsparcie dla żołnierzy i funkcjonariuszy broniących naszej granicy jest absolutnie jednolite. Ale myślę, że są tacy politycy w Polsce, którzy po prostu powinni przeprosić za swoje zachowania polskich żołnierzy, tych, którzy nosili mundur i tych, którzy bronili naszej granicy i naszego bezpieczeństwa - powiedział prezydent.

Ustawa na wypadek zewnętrznego zagrożenia

Duda wyraził też nadzieję na szerokie poparcie jego projektu ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Projekt m.in. reguluje zasady użycia broni przez wojsko. To jest ustawa przygotowana w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego w konsultacji z Ministerstwem Obrony Narodowej - przypomniał Duda.

Jak wskazał, tego typu ustawa jest bardzo potrzebna. Ona wprowadzi rozwiązania, które bazują na trudnych doświadczeniach blisko 3 lat, w których bronimy granicy. To rozwiązania potrzebne naszym żołnierzom, by mogli w sposób należyty i bezpieczny dla siebie wykonywać swoje zadania, a przede wszystkim adekwatnie reagować, gdy pojawiają się sytuacje niebezpieczne - powiedział Duda.

Prezydent zapowiedział ponadto, że na RBN poruszy kwestię wtorkowego spotkania Bukaresztańskiej Dziewiątki w Rydze poprzedzającego zbliżający się szczyt NATO w Waszyngtonie. Wskazał, że spotkania B9 zawsze były owocne i pozwalały prezentować tę część NATO jako zwartą i rozumiejącą problemy związane m.in. z zagrożeniem ze strony Federacji Rosyjskiej.

W skład RBN wchodzą marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, szefowie MSZ, MON i MSWiA, minister koordynator służb specjalnych, szefowie ugrupowań posiadających klub parlamentarny lub poselski (lub przewodniczący tych klubów), szefowie kancelarii prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Na poniedziałkowe posiedzeniu zaproszony też został minister sprawiedliwości.