Prawo i Sprawiedliwość krytykuje zapowiedź powołania Andrzeja Ananicza na szefa Agencji Wywiadu. Jarosław Kaczyński uznał to za niepokojące zjawisko. Podobne zdanie na ten temat ma prezydent.

REKLAMA

Prezydent negatywnie ocenia odwołanie Zbigniewa Nowka i powołanie na jego miejsce w Agencji Wywiadu Andrzeja Ananicza. Lecz Kaczyński wciąż podtrzymuje też, że powinien mieć wiedzę np. o nowym szefie ABW i dlatego nie wydał opinii o pułkowniku Bondaryku, zwłaszcza, że w tym przypadku zastanawiająca dla prezydenta jest szczególnie działalność biznesowa Bondaryka: Dziewięć lat i bodajże osiem firm. Jeżeli ktoś ma zostać szefem kontrwywiadu, to chyba jest oczywiste, że jeżeli prezydent ma wydawać opinie, to musi przynajmniej dokładnie wiedzieć, co w tym okresie pan minister robił.

Prezydent jest zdumiony, że premier Tusk nie odpowiedział na jego pytania o Bondaryka dlatego, jak mówi, nie wydał opinii na jego temat.

Mniej negatywnych reakcji wywołała zapowiedź nominacji Jacka Cichockiego na sekretarza stanu w kancelarii premiera odpowiedzialnego za służby specjalne. Pozytywnie ocenił ją także prezydent Lech Kaczyński.