43-letni Andrzej Duda - prawnik, współpracownik tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta Lecha Kaczyńskiego - zostanie dziś zaprzysiężony na prezydenta Polski. Walkę o urząd wygrał w II turze wyborów, pokonując urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego różnicą nieco ponad 3 procent głosów. Zapowiada aktywną prezydenturę. "Podtrzymuję zobowiązanie z kampanii wyborczej: ustąpię z urzędu, jeśli w pierwszym roku prezydentury nie złożę dwóch zasadniczych dla mnie projektów - dotyczących obniżenia wieku emerytalnego i podniesienia kwoty wolnej od podatku" - podkreślił w przeddzień objęcia urzędu. Przedstawiamy sylwetkę nowego prezydenta RP Andrzeja Dudy.
W czasie kampanii, a także w wywiadach udzielonych już po wyborach Duda deklarował, że jako prezydent chce być "kreatorem dialogu społecznego". Prezydent, kiedy zostaje wybrany, ma służyć narodowi, ma słuchać i być otwartym. Drzwi Pałacu Prezydenckiego będą otwarte - mówił tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów.
Podkreślał, że jego prezydentura będzie taką, która rozumie, co to polska racja stanu, wie, że ma służyć społeczeństwu, będzie otwarta na dialog z różnymi grupami społecznymi, a jej ważnym elementem ma być działanie na rzecz wsparcia rodzin i wszystkich tych, którym żyje się najtrudniej.
Pod koniec maja Duda odebrał uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej o wyborze na urząd prezydenta RP. Prezydent musi wczytać się w konstytucję, w przepis, w którym napisane jest, że prezydent wybierany jest w wyborach powszechnych przez naród. Narodowi, społeczeństwu i Rzeczypospolitej ma służyć przede wszystkim. Tak właśnie rozumiem prezydenturę - oświadczył.
Także pod koniec maja prezydent elekt zrzekł się członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości i podziękował politykom tej partii za wiele lat współpracy. Szef PiS Jarosław Kaczyński pogratulował mu wówczas wyniku i sposobu, w jaki prowadził kampanię prezydencką.
W połowie czerwca, podczas konwencji PiS, Duda mówił o ideach, które będą przyświecać jego prezydenturze - o "idei budowy państwa sprawiedliwego dla wszystkich, idei budowy państwa, w którym każdy obywatel będzie równo traktowany, idei budowy państwa, które będzie sprawiedliwe dla swoich obywateli, które będzie umiało bronić słabszych i nie będzie musiało bać się silnych".
Jako prezydent elekt wraz ze współpracownikami urzędował w Pałacyku MSZ przy ul. Foksal w Warszawie. Spotykał się tam z gośćmi z kraju i zagranicy. Rozmawiał m.in. z szefem NATO Jensem Stoltenbergiem i ubiegającym się o nominację Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w USA Jebem Bushem, szefem NBP Markiem Belką i szefem NSZZ "Solidarność" Piotrem Dudą.
W wywiadach Duda zapowiadał, że w pierwszych miesiącach prezydentury przedstawi swoje flagowe projekty - ustawy m.in. obniżającej wiek emerytalny i podwyższający kwotę wolną od podatku. Deklarował, że chciałby, aby projekt ws. wieku emerytalnego został złożony jeszcze w sierpniu, a także, by początkowo kwota wolna od podatku była na poziomie 8 tysięcy złotych.
W najbliższy weekend Andrzej Duda ma wyruszyć w objazd po Polsce, a takie wyjazdy mają odbywać się podczas całej prezydentury. Podczas pierwszych 100 dni urzędowania prezydent będzie miał również napięty grafik wizyt zagranicznych: odwiedzi najważniejszych sojuszników Polski w Europie Środkowo-Wschodniej i Unii Europejskiej. We wrześniu będzie uczestniczył w corocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
Andrzej Duda urodził się 16 maja 1972 roku w Krakowie. Jego rodzice całe swoje życie zawodowe związali z tamtejszą Akademią Górniczo-Hutniczą. Ojciec, Jan Tadeusz Duda jest profesorem nauk technicznych, zaś Janina Milewska-Duda - profesorem nauk chemicznych.
Andrzej Duda ukończył krakowskie II Liceum Ogólnokształcące im. Króla Jana III Sobieskiego. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Jagiellońskim. W lutym 1997 roku rozpoczął pracę naukowo-dydaktyczną w Katedrze Postępowania Administracyjnego UJ, a od października 2001 został zatrudniony w Katedrze Prawa Administracyjnego UJ. W styczniu 2005 roku uzyskał stopień doktora nauk prawnych na podstawie rozprawy "Interes prawny w polskim prawie administracyjnym". Jest wykładowcą prawa administracyjnego na Uniwersytecie Jagiellońskim - na urlopie bezpłatnym. Wiosną 2005 założył własną kancelarię prawną.
Po wyborach parlamentarnych w 2005 roku Duda rozpoczął współpracę z klubem parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości - został ekspertem ds. legislacji. Wraz z Arkadiuszem Mularczykiem jako ekspert PiS przygotowywał w 2005 roku tekst nowelizacji ustawy lustracyjnej. Od 1 sierpnia 2006 był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. W resorcie, którym kierował Zbigniew Ziobro, odpowiadał za legislację, współpracę międzynarodową oraz przebieg informatyzacji sądów i prokuratur. W 2007 roku, reprezentując Polskę, podpisał europejską umowę o ochronie dzieci przed molestowaniem.
Od listopada 2007 do 2011 roku był członkiem Trybunału Stanu powołanym przez Sejm.
Od stycznia 2008 był podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dymisję z tego stanowiska złożył w lipcu 2010 roku po wyborze Bronisława Komorowskiego na urząd prezydenta. Prezydenccy ministrowie - Jacek Sasin, Maciej Łopiński, Małgorzata Bochenek, Andrzej Duda i Bożena Borys-Szopa - napisali wtedy w liście: Mieliśmy honor cieszyć się zaufaniem męża stanu, człowieka wyjątkowego nie tylko dzięki swoim osobistym przymiotom, ale przede wszystkim w kontekście Jego bezwarunkowej lojalności wobec Polski i narodu polskiego, dzięki Jego patriotyzmowi - mądremu, odważnemu i niezłomnemu. Wzięliśmy skromny udział w realizacji Jego programu, w urzeczywistnianiu Jego wizji Polski solidarnej, sprawiedliwej, szanowanej w świecie, silnej i zasobnej.
Andrzej Duda zawsze podkreślał, że praca w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego była dla niego zaszczytem. Często towarzyszył córce Lecha Kaczyńskiego, Marcie Kaczyńskiej, gdy odwiedzała grób rodziców w Katedrze na Wawelu.
W 2010 roku, w wieku 38 lat, Duda kandydował na stanowisko prezydenta Krakowa. Startował pod hasłem "Kraków przyszłości", a w kampanii podkreślał, że Kraków potrzebuje zmian i nowej energii. Uzyskał 56 302 głosy i nie przeszedł do drugiej tury wyborów, w której zmierzyli się prezydent Jacek Majchrowski i wojewoda małopolski Stanisław Kracik. Duda został wówczas radnym Krakowa, a zrezygnował z mandatu po wyborach parlamentarnych z 2011 roku, gdy startując z listy PiS zdobył 79 981 głosów (był to najlepszy wynik w Małopolsce) i został posłem. Od listopada 2013 do stycznia 2014 był rzecznikiem prasowym Prawa i Sprawiedliwości. Następnie, startując z listy PiS, zdobył mandat w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich ówczesny marszałek Sejmu Radosław Sikorski wydał postanowienie o wygaszeniu jego mandatu do PE.
Przed wyborami prezydenckimi 2015 komitet Andrzeja Dudy złożył w Państwowej Komisji Wyborczej blisko 1,6 mln podpisów z poparciem dla jego kandydatury - najwięcej ze wszystkich kandydatów.
Szef PiS Jarosław Kaczyński rekomendację dla Dudy jako kandydata na prezydenta ogłosił w listopadzie ubiegłego roku. Polsce potrzebny jest nowy pierwszy obywatel Rzeczypospolitej. Człowiek, który będzie miał odwagę i determinację Józefa Piłsudskiego, tę, którą przejął Lech Kaczyński. Człowiek, który będzie potrafił wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności za tę ogromną zmianę, której potrzebujemy - mówił wówczas Jarosław Kaczyński.
Pierwszym znaczącym akcentem kampanii Andrzeja Dudy była konwencja wyborcza w Warszawie na początku lutego. Tuż po niej kandydat na prezydenta ruszył w Polskę "Dudabusem". Odwiedził ponad 240 miast powiatowych.
Program przedstawił na konwencji w warszawskiej hali Expo pod koniec lutego. Opowiedział się za wsparciem młodych, rodzin i przedsiębiorczości, cofnięciem reformy podnoszącej wiek emerytalny, zmianami w szkolnictwie, reformą wymiaru sprawiedliwości i odbudową polskiego przemysłu.
Przed I turą wyborów prezydenckich poparcia udzieliła Andrzejowi Dudzie Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność". Obniżenie wieku emerytalnego, wyeliminowanie umów śmieciowych, podwyższenie płacy minimalnej - to niektóre postulaty z "Umowy programowej" podpisanej między kandydatem PiS na prezydenta a Komisją Krajową.
W kampanii wyborczej Duda wielokrotnie krytykował Bronisława Komorowskiego. Przekonywał, że jego prezydentura nie wniosła nic w sprawach społecznych i kompromitowała Polskę na arenie międzynarodowej. Zarzucał prezydentowi, że prowadził politykę sprzyjającą likwidacji rolnictwa, przemysłu i niszczeniu polskiej gospodarki.
Kandydat PiS wziął udział w dwóch debatach telewizyjnych z Bronisławem Komorowskim. W pierwszej prezydent zarzucał Dudzie zmianę poglądów ws. m.in. rolnictwa, in vitro, limitów emisji CO2 i górników. Duda zaprzeczał i zarzucał Komorowskiemu, że ten przypomniał sobie o obywatelach, gdy ci powiedzieli mu "nie" w I turze wyborów. W drugiej debacie Duda zapewniał z kolei, że słucha tego, co mówią do niego rodacy, i obiecywał "dobrą zmianę".
Ostatniego dnia kampanii prezydenckiej kandydat PiS w ramach 24-godzinnego objazdu po kraju odwiedził m.in. piekarnię, szpital i kopalnię. Z wyborcami rozmawiał również o in vitro. Jak tłumaczyli sztabowcy kandydata, objazd tuż przed wyborami był pomysłem wzorowanym na amerykańskich kampaniach wyborczych.
Hobby Andrzeja Dudy to książki i sport - szczególnie, od czasów studenckich, narciarstwo. Przez lata należał do harcerstwa.
(edbie)