Premier Donald Tusk ogłosił zmiany w składzie rządu. Podał nazwiska czterech nowych ministrów - zastąpią oni tych, którzy trafili na listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. "Wykonali swoje zadanie" - powiedział o tych, którzy powalczą o mandat europarlamentarzysty. Nowymi ministrami w gabinecie Tuska są: Tomasz Siemoniak, Hanna Wróblewska, Jakub Jaworowski i Krzysztof Paszyk.
Z rządem Donalda Tuska żegnają się Borys Budka, Marcin Kierwiński, Bartłomiej Sienkiewicz i Krzysztof Hetman. Wszyscy czterej ministrowie ubiegają się o mandat w Parlamencie Europejskim. Wybory zaplanowano na 9 czerwca.
Od podziękowań dla tych, którzy w czerwcu powalczą o mandat europarlamentarzysty, rozpoczął swoje wystąpienie premier Tusk. Wykonali swoje zadanie - oświadczył.
Oczekiwałem od tych ministrów działania efektywnego, czasami twardego, te pierwsze miesiące to były miesiące rozbijania muru, dzisiaj nadchodzi czas porządkowania - dodał szef rządu.
Nikt - włącznie ze mną - nie powinien się przywiązywać za bardzo do myśli, że jest wieczny - mówił premier Donald Tusk przedstawiając zmiany w rządzie. Zapewnił, że w rekonstrukcji rządu chodzi o to, by maksymalnie wykorzystać możliwości dla interesu państwowego.
Zaznaczył, że ta zasada wynika z przekonania, by maksymalnie wykorzystywać możliwości i okoliczności. Liczy się wyłącznie interes publiczny, interes państwowy - dodał Tusk.
W poniedziałek o godzinie 10:00 formalnych zmian w rządzie dokona prezydent Duda.
I tak Tomasz Siemoniak zastąpi Marcina Kierwińskiego na stanowisku szefa MSWiA. Jednocześnie będzie pełnił funkcję koordynatora służb specjalnych.
Jak podkreślił premier, ma on "bezgraniczne zaufanie" do Siemoniaka. Współpracuje z nim bowiem od lat. Ty byłeś bardzo młodym człowiekiem, a ja w średnim wieku, kiedy rozpoczęliśmy współpracę - wspominał, zwracając się do Siemoniaka.
Zdaniem Tuska, obecna sytuacja w Polsce i na naszych granicach "każe wzmocnić rząd i służby i jeszcze lepiej koordynować działania wszystkich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju".
Tutaj doświadczenie wyniesione z kierowaniem MON także się przyda, liczę na bardzo dobrą współpracę premiera Siemoniaka z premierem Kosiniakiem-Kamyszem - dodał.
Ministrem kultury będzie Hanna Wróblewska. Ci wszyscy, którzy są zainteresowani polską kulturą, wiedzą i rozumieją bardzo dobrze moje motywacje - powiedział. Zaznaczył, że kiedy zaproponował Wróblewskiej to stanowisko, "nie wahała się ani chwili, chociaż jest osobą znaną ze skromności". Wzięła na siebie odpowiedzialność w resorcie trudnym, wymagającym - dodał premier.
Jak mówił, jest "absolutnie przekonany, że nowa pani minister będzie nie tylko kontynuowała te trudne dzieła, jakie zaczął i doprowadził do finału minister Bartłomiej Sienkiewicz".
Galeria, muzea, sale koncertowe, teatry to żywioł nowej pani minister. Dlatego jestem przekonany, że będzie świetnie współpracować ze wszystkimi środowiskami, które tworzą polską kulturę i sztukę - powiedział szef rządu.
Jakub Jaworowski będzie odpowiadał za aktywa państwowe. Ekonomista, finansista, historyk, więc mimo młodego wieku człowiek renesansu, będzie odpowiadał za aktywa państwowe - powiedział Tusk o nim.
Dodał, że w spółkach Skarbu Państwa - mimo wysiłków Borysa Budki - ciągle "jest sporo do wyczyszczenia".
Symbolem całego tego bałaganu stał się (były prezes Orlenu) pan Obajtek i sytuacja w Orlenie. Tam już proces czyszczenia trwa, ale na pewno jeszcze bardzo dużo zadań w tej przestrzeni czeka nowego ministra. Nam też bardzo zależy, żeby spółki Skarbu Państwa, szczególnie te o strategicznym znaczeniu, prowadziły wspólnie z rządem przemyślaną strategię na rzecz polskiej gospodarki, bezpieczeństwa energetycznego - powiedział premier.
Wywodzący się z PSL Krzysztof Paszyk będzie ministrem rozwoju. Prawnik, samorządowiec. To jest ten taki wzorcowy - z mojego punktu widzenia - model politycznej drogi - mówił premier, przedstawiając nowego członka swojego gabinetu.
Będziemy też razem pilnowali tej synergii pomiędzy partiami koalicyjnymi. Przy jego doświadczeniu politycznym, to będzie także bezcenny wkład w pracę rządu. Rządy koalicyjne mają to do siebie, że często więcej czasu poświęcają na jakieś utarczki, niż na pracę. Krzysztof Paszyk jest jedną z tych osób, która gwarantuje, że będziemy dalej pracowali raczej właśnie w sposób jednolity i taki synergetyczny - ocenił Tusk.
Zapowiedziana na dziś rekonstrukcja rządu wiąże się z tym, że niektórzy obecni ministrowie wystartują w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Szef MAP Borys Budka będzie "jedynką" listy KO w okręgu śląskim, szef MSWiA Marcin Kierwiński otworzy listę KO w okręgu obejmującym Warszawę i osiem powiatów okołowarszawskich.
Bartłomiej Sienkiewicz wystartuje z pierwszego miejsca w okręgu obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie. Zaraz po zatwierdzeniu przez Radę Krajową PO list kandydatów do PE Sienkiewicz poinformował, że złożył na ręce szefa rządu rezygnację z funkcji ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
W wyborach do europarlamentu wystartuje też minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman (PSL), który ma znaleźć się na liście Trzeciej Drogi w okręgu obejmującym Wielkopolskę.
Borys Budka zostawia po sobie niedokończoną wymianę kadr w państwowych spółkach i brak jasnej polityki energetycznej.
Politycy ci odchodzą po raptem 5 miesiącach urzędowania, pozostawiając za sobą nierozwiązane sprawy - zauważa dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda.
Borys Budka zostawia po sobie niedokończoną wymianę kadr w państwowych spółkach i brak jasnej polityki energetycznej.
Bartłomiej Sienkiewicz zostawił po sobie duży żal po stronie artystów, którym obiecywał wypracowanie uczciwych zasad podatkowych i socjalnych. Obiecywał zajęcie się wyzyskiem ze strony wielkich serwisów internetowych.
Marcin Kierwiński nie rozwiązał problemu wakatów w policji, a Krzysztof Hetman nie wprowadził obiecywanych dopłat do kredytów hipotecznych.