"Polska nie pozwoli, żeby zalało nas ukraińskie zboże. Niezależnie od tego, jaka będzie decyzja brukselskich urzędników, nie otworzymy naszych granic" - napisał we wtorek rano w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki. Rząd ma przyjąć uchwałę w sprawie przedłużenia zakazu.
W piątek wygaśnie unijny zakaz importu pszenicy, kukurydzy, nasion słonecznika i rzepaku do 5 krajów sąsiadujących z Ukrainą. Polska zabiega o przedłużenie do końca oku tego zakazu a w razie nieprzedłużenia - grozi wprowadzeniem jednostronnego embarga.
Dziś w Parlamencie Europejskim ma odbyć się debata w tej sprawie. Komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski "przedstawi twarde stanowisko" za przedłużeniem zakazu importu ziarna z Ukrainy - informuje korespondentka RMF FM w Brukseli.
"Polska nie pozwoli, żeby zalało nas ukraińskie zboże. Niezależnie od tego, jaka będzie decyzja brukselskich urzędników, nie otworzymy naszych granic" - napisał premier we wtorek na platformie X (dawniej Twitter).
Pod wpisem dołączył krótki filmik. "Kiedy trzeba było pomagać naszym sąsiadom otworzyliśmy swoje serca i domy. Tacy są Polacy" - powiedział w nagraniu szef rządu.
Polska nie pozwoli, eby zalao nas ukraiskie zboe.Niezalenie od tego, jaka bdzie decyzja brukselskich urzdnikw, nie otworzymy naszych granic. https://t.co/KvqvIYWQFz
MorawieckiMSeptember 12, 2023
Ale - jak dodał - "kiedy trzeba walczyć o polski interes, tylko rząd Prawa i Sprawiedliwości daje gwarancje, że interesy naszych rolników będą chronione".
"Mówimy 'nie' dla rozchwiania i szkodzenia polskiemu rynkowi rolnemu konsumentom i producentom. To nasza twarda postawa spowodowała, że import ukraińskiego zboża na wspólny unijny rynek został zatrzymany" - powiedział Morawiecki.
Podkreślił, że "teraz Unia rozważa, czy utrzymać to embargo". "Powiem wam jak to się skończy. Polska nie pozwoli, by zalało nas ukraińskie zboże. Niezależnie od tego jaka będzie decyzja brukselskich urzędników, my granicy nie otworzymy. Tam muszą wziąć to pod uwagę, bo to Polacy decydują jak mają wyglądać sprawy w naszym własnym domu" - zaznaczył szef rządu.
Rzecznik rządu Piotr Müller dzisiaj w rozmowie z Polsat News został zapytany, czy decyzja ws. ukraińskiego zboża została podjęta w UE. Myślę, że tak, że jesteśmy blisko przedłużenia tego rozwiązania, ale nawet jeżeli to się nie stanie, to mamy gotowe rozporządzenie, które wprowadzimy na poziomie krajowym w tej sprawie. Taka jest decyzja rządu, dzisiaj będzie zresztą przyjęta uchwała Rady Ministrów - zapowiedział rzecznik rządu.
Rząd przyjmie uchwałę wzywającą Komisję Europejską do przedłużenia zakazu, a jednocześnie zapowiadającą, że jeżeli tak się nie stanie, to przyjmiemy na bazie klauzuli bezpieczeństwa rozwiązania na poziomie krajowym - wskazał.
Jak dodał, "sytuacja jest jasna", a "rolnicy mogą być pewni, bo rząd PiS embargo wprowadzi samodzielnie, jeżeli nie zrobi tego Unia".