Premier, Ostrowski Arms, służby specjalne; zamieszanie wokół firmy Andrzeja Ostrowskiego, wchodzącej w skład amerykańskiego konsorcjum Nour, trwa. Wiadomo już, że Ostrowski Arms nie ma zezwolenia na międzynarodowy handel bronią. Teraz coraz częściej pojawia się pytanie: co i kiedy o Ostrowski Arms wiedział premier i służby specjalne?
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podejrzewa, że Andrzej Ostrowski łamie prawo. Informację taką wysyła premierowi w piątek wieczorem, czyli już po czwartkowym spotkaniu wicepremiera Hausnera z szefem koncernu Nour, w którym uczestniczył Ostrowski.
Nigdy wcześniej nie byłem w żaden sposób informowany, że nie powinienem być w jednym pomieszczeniu z tym panem - przyznaje szef resortu gospodarki. Służby więc się spóźniły, ale nie szkodzi – bo premier informacji i tak nie przeczytał.
Mógł się z nimi nie zapoznać z tym dokumentem, na jego biurku znajduje się 6 dużych segregatorów różnych informacji - tłumaczył Marcin Kaszuba. Dzięki temu w sobotę Ostrowski brał udział w kolejnym spotkaniu – tym razem z ministrem skarbu.
Rzecznik rządu broni jednak swojego szefa. Prezes Rady Ministrów nie jest osobą, która informuje ministrów o tego typu zagrożeniach, do tego właśnie powołana jest ABW. Tyle tylko, że szef Agencji zapewniał, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie informuje ministrów, a premiera.
07:45