Minister edukacji dostał reprymendę od premiera Jarosława Kaczyńskiego. Roman Giertych edukacji oberwało się za namawianie całej Europy, w imieniu rządu, do wprowadzenia zakazu aborcji i propagandy homoseksualnej.

REKLAMA

W zeszłym tygodniu na nieformalnym posiedzeniu ministrów edukacji UE w Heidelbergu Giertych zaapelował o zakaz aborcji i propagandy homoseksualnej w całej Europie.

Najpierw trzeba być dobrym w tym, co jest głównym zadaniem, a dopiero potem podejmować inne kwestie. Przy czym kwestie międzynarodowe muszą być ściśle uzgadniane. W wypadku wypowiedzi, która – łatwo to było przewidzieć – wywoła szerokie reakcje, powinno to być także uzgodnione z premierem i ministrem spraw zagranicznych. Nie było uzgodnione - oświadczył szef rządu.

Giertych jutro będzie musiał wytłumaczyć się ze swoich słów premierowi. Na razie obstaje jednak przy swoim. W piątek podkreślał, że jego wystąpienie skonsultowano w Komitecie Europejskim Rady Ministrów. Giertych mówił, że materiały zawierały fragmenty mówiące m.in. o zakazie aborcji. W sobotę Giertych zaapelował do premiera o przedstawienie stanowiska rządu w sprawie propagowania homoseksualizmu i aborcji.