Niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze było przyczyną wypadku zespołu Varius Manx - uznała prokuratura w Miliczu. Czworo muzyków rozbiło się na drodze w okolicach Milicza pod koniec maja. Wszyscy byli trzeźwi.
Najpoważniejsze obrażenia odnieśli Robert Janson i wokalistka zespołu Monika Kuszyńska - oboje mają złamane kręgosłupy. Po skomplikowanych operacjach przechodzą rehabilitację.
Prokurator nie wyklucza postawienia zarzutów kierującemu samochodem Robertowi Jansonowi. Jednak do czasu powrotu do zdrowia lidera grupy śledczy będą kompletowali materiały dowodowe.
O tym, czy zarzuty będą, zadecydują detale: Na ile szybkość, na ile wiatr, podmuch, na ile te warunki - to będzie dopiero jak powołamy biegłego, pod tym kątem jak zbierzemy cały materiał dowodowy, osobowy i wtedy zadecydujemy czy i jaki przedstawić zarzut sprawcy - mówi prokurator.
Badania dokładnej prędkości będą bardzo skomplikowane. Biegli będą musieli ją określić na podstawie uszkodzeń w karoserii i w drzewie, w które uderzył samochód.