Prawnicy i lekarze skutecznie unikają zakładania kas fiskalnych - ustalił "Dziennik Gazeta Prawna". Według szacunków resortu finansów, 150 tys. nowych podatników miało od maja 2011 r. zainstalować 300 tys. kas rejestrujących. Rzeczywistość okazała się nieco skromniejsza.
Do grudnia w całej Polsce podatnicy złożyli do urzędów skarbowych 131 339 zgłoszeń o kasach. Spory odsetek kas zainstalowali lekarze. Niewielki procent w tej grupie stanowią prawnicy.
Kasy fiskalne w prowadzonej działalności gospodarczej muszą od początku maja 2011 r. stosować m.in. lekarze, prawnicy, rzeczoznawcy, osoby świadczące usługi pogrzebowe. Liczba podmiotów ewidencjonujących obroty w kasach zależy w dużej mierze od regionu kraju. Najwięcej kas podatnicy zgłosili w ubiegłym roku w woj. mazowieckim - 28 300. Na drugim miejscu jest Małopolska - nieco ponad 16 tys. zgłoszeń. Na trzecim miejscu jest woj. wielkopolskie - 10 737 zgłoszeń.
Najliczniejszymi grupami, które miały w ubiegłym roku zacząć ewidencjonować sprzedaż w kasach fiskalnych, mieli być lekarze i prawnicy. Medycy zgłosili kasy w 18 134 dokumentach. To 13,8 proc. wszystkich zgłoszeń. Z kolei prawnicy złożyli 3458 zgłoszeń, a to zaledwie 2,43 proc. wszystkich informacji o kasach.
Większość z dokonanych zgłoszeń kas fiskalnych w 19 zachodniopomorskich urzędach skarbowych dotyczyła wykonywania usług zdrowotnych - ok. 20 proc., zaś prawniczych ok. 5 proc.- wylicza Anna Raca z Izby Skarbowej w Szczecinie. Docierają do nas sygnały z urzędów skarbowych, że rośnie liczba pacjentów, którzy domagają się wydania paragonów fiskalnych od lekarzy - dodaje Michał Kasprzak z Izby Skarbowej w Katowicach.