12 lat więzienia grozi mężczyźnie, który chciał zarabiać na seksie nieletnich; przed poznańskim sądem toczy się sprawa przeciw 19-latkowi, który nakłonił młodszego o pięć lat chłopca do intymnej usługi wobec innego mężczyzny. Rzecz działa się w okolicach poznańskiego Dworca Głównego.
Sprawa wyszła na jaw przez przypadek. 14-latek zgłosił dworcowym policjantom kradzież 50 złotych. Później opowiedział funkcjonariuszom, skąd miał te pieniądze: Sprawca w wieku 19 lat nakłania 14-latka do tego, by wykonał czynność seksualną i to nie z nim, ale z inna osobą. Przy czym instruuje go, że osobie, która będzie korzystała z usług ma powiedzieć, że ma lat 16. - mówi RMF prokurator Mirosław Adamski.
Tak się stało i dlatego dorosły mężczyzna, który został zidentyfikowany przez policję nie poniesie kary, bo nie znał prawdziwego wieku chłopca. Kara czeka za to 19-latka, który przyznał się do zabrania pieniędzy i do stręczycielstwa. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Dworcowe sekrety i tragedie – tak skrywane, że niedostrzegalne dla przechodniów? A może ludzie nie chcą ich widzieć? Wolą przejść obok? Na dworcu prawie zawsze są tłumy – każdy pędzi w swoją stronę, szuka swojego pociągu. Własnymi sprawami zajęci są także ci, którzy na dworcu handlują i nie zbyt chętnie chcą o tym miejscu rozmawiać. Nasz reporter Adam Górczewski udał się na spacer po dworcu w Poznaniu. Posłuchaj:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
W Łodzi policjanci zatrzymali 55-letniego mężczyznę, podejrzewanego o seksualne wykorzystywanie córki. Zarzucono mu, że jesienią ubiegłego roku wielokrotnie wykorzystał 12-letnią dziewczynkę. Policja i prokuratura sprawdzają teraz, czy ofiarami pedofila były też dwie pozostałe córki: 9- i 16-letnia. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.