Jesienią 2016 r. w jednym z poznańskich szpitali 64-letni pacjent spadł ze stołu operacyjnego; zmarł po ponad miesiącu. Po kilku latach śledztwa prokuratura przedstawiła zarzuty chirurgowi Grzegorzowi O. Lekarzowi grozi do 3 lat więzienia.
Lekarzowi Grzegorzowi O. przedstawione zostały zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, a także nieumyślne spowodowanie choroby realnie zagrażającej życiu i zdrowiu pacjenta. Podejrzany nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Odmówił też składania wyjaśnień - powiedział w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak.
Dodał, że prokuratura planuje powołanie jeszcze dodatkowego zespołu biegłych, którzy mieliby dokładnie określić przyczyny śmierci pacjenta i wskazać, czy śmierć miała bezpośredni związek z zachowaniem lekarza.
Grzegorzowi O. za zarzucane mu czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło jesienią 2016 roku. 64-letni mężczyzna był w Poznaniu operowany w związku z tętniakiem aorty. W trakcie zabiegu spadł ze stołu; wskutek upadku doznał urazów i stracił sporo krwi. Mężczyzna zmarł po ponad miesiącu.
Po zdarzeniu szpital przyznał, że pacjent spadł w trakcie zabiegu ze stołu, ale - jak podano - "wewnętrzne postępowanie nie potwierdziło, że zdarzenie to przyczyniło się do jego śmierci".
O przedstawieniu zarzutów lekarzowi poinformował w piątek lokalny dziennik "Głos Wielkopolski".
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dym odciął drogę ucieczki 12-latce. Dramatyczna akcja strażaków w Poznaniu