Nawet 195 zł – tyle od dziś zapłacą pasażerowie, jeżdżący w Poznaniu tramwajami i autobusami bez biletu. Do tej pory poznańskie mandaty były najniższe w Polsce.
Poznańscy kontrolerzy zatrzymywali rocznie ok. 120 tys. gapowiczów. Od podróży bez biletu nie odstraszała opłata karna, bo jeśli płacono ją u kontrolera, wynosiła 35 zł. Teraz mieszkańcy Poznania mogą zostać ukarani najwyższym mandatem w kraju.
Pasażer, jadący bez biletu, złapany przez kontrolera i od razu
płacący za przewinienie, zapłaci 100 zł. Jeżeli ureguluje karę w
ciągu tygodnia - będzie go to kosztowało 137 zł, jeżeli w
późniejszym terminie - 195 zł.
W Warszawie kara wynosi obecnie 120 zł – jeśli gapowicz zapłaci ją w ciągu tygodnia, suma maleje o 30%. Podobnie jest w Krakowie, ale tu mandat jest niższy o 20 zł.