Mieszkańcy ocalałej części kamienicy na poznańskim Dębcu najprawdopodobniej w ogóle nie będą mogli wrócić do mieszkań po swoje rzeczy. Tydzień temu część budynku zawaliła się po wybuchu. Zginęło pięć osób, ponad 20 zostało rannych.
Rodziny, które zostały bez dachu nad głową schroniły się w pobliskim hotelu. Dziś z zarządcami kamienicy spotkał się powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Konstrukcja jest niestablina, wejście do tego budynku jest niemożliwe ze względu na bezpieczeństwo - mówi w rozmowie z RMF FM inspektor Paweł Łukaszewski.
Do zawalenia się kamienicy przy ul. 28 Czerwca w Poznaniu doszło w niedzielny poranek w wyniku eksplozji.
Początkowo podawano, że doszło prawdopodobnie do wybuchu gazu. Katastrofa mogła być próbą zatarcia śladów po zabójstwie.
(ph)