Strażacy opanowali pożar starego schroniska turystycznego na Hali Miziowej na stokach Pilska w Beskidzie Żywieckim. Nie ma już ryzyka rozprzestrzeniania się ognia. Teraz strażacy go dogaszają.
Pożar wybuchł około godz. 14. To z pewnością jedna z najtrudniejszych akcji z jaką mieli do czynienia żywieccy strażacy. Na miejsce pożaru, blisko 1300 metrów nad poziomem morza, nie dojechał bowiem żaden wóz gaśniczy. Około 30 strażaków z niezbędnym sprzętem pod schronisko podwiozły ratraki, skutery śnieżne i quady na gąsienicach.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Ekipy ratunkowe miały do dyspozycji tylko jeden hydrant. Mimo tych przeciwności szybko udało się opanować pożar w starym budynku schroniska i nie dopuścić do przeniesienia się ognia na nowy budynek, wybudowany w 1989 roku.
Budynek schroniska na Hali Miziowej już raz się palił. 65 lat temu ogień strawił go niemal doszczętnie.
Pilsko (1557 m npm) to drugi co do wysokości szczyt w Beskidach po Babiej Górze.