Policjanci z Piekar Śląskich wyjaśniają okoliczności niedzielnego pożaru punktu pobrań materiału do testów na koronawirusa. Według wstępnych ustaleń namiot, w którym pobierano próbki został prawdopodobnie podpalony.

REKLAMA

Piekarska policja zaapelowała o kontakt do wszystkich, którzy mogą mieć widzę na temat okoliczności zdarzenia.

Zgłoszenie dotyczące pożaru punktu pobrań testów na koronawirusa przy ul. gen. Jerzego Ziętka dyżurny policji otrzymał wczoraj, kilka minut po godzinie 18:00. Na miejsce skierowano służby, które zabezpieczyły teren i podjęły akcję gaśniczą.

Przybyły na miejsce biegły sądowy z zakresu pożarnictwa wykonał wraz z technikiem kryminalistyki oględziny. Wstępne ustalenia biegłego wskazują, że przyczyną pożaru mogło być podpalenie poprzez oblanie łatwopalną cieczą - podała piekarska komenda.

Trwa ustalenie sprawcy lub sprawców.

Mundurowi apelują do ewentualnych świadków o kontakt z piekarską jednostką policji pod numerem telefonu 47 853 22 00. Gwarantują anonimowość.