Powiernictwo Polskie apeluje do miast, by sporządzały raporty o stratach, które poniosły w wyniku II wojny światowej. Takie dokumenty mają już Warszawa i Poznań. Dziś nad raportem dyskutować będzie Gdynia, której mieszkańcy pierwsi zostali wysiedlani.

REKLAMA

Jak argumentuje szefowa powiernictwa Dorota Arciszewska, raporty mają służyć przyszłym pokoleniom. Będą przygotowane na potrzeby edukacji i dla informacji.

Arciszewska zarzeka się jednak, że nie ma to być dokument, na podstawie którego rozpoczną się teraz roszczenia wobec Niemców, ale według niej, Niemcy powinni poznać treść raportów. Te dokumenty również powinny być wymienione między stronami i przekazane stronie niemieckiej w języku niemieckim.

Senator Arciszewska podkreśla, że taki powojenny bilans byłby ważną informacją w zestawieniu z podnoszonymi od czasu do czasu niemieckimi roszczeniami wobec Polaków zajmujących opuszczone po II wojnie poniemieckie domostwa.