Zawieszeni posłowie Prawa i Sprawiedliwości - Mariusz Antoni Kamiński, Adam Hofman i Adam Rogacki wydali wspólne oświadczenie, w którym przedstawili swoją wersję wydarzeń związanych z ich wyjazdem do Madrytu. "Dokonaliśmy zwrotu całej pobranej zaliczki za ryczał na przejazd samochodami na konto Kancelarii Sejmu RP" - napisali. Podkreślili też, że zwrócili pobrane diety i koszty hotelu na rachunek Kancelarii Sejmu.
"Niezwłocznie po powrocie z Madrytu w dniu 4 listopada 2014 roku (wtorek) o godz. 9.00 złożyliśmy na ręce Przewodniczącego delegacji Sejmu do ZPRE Pana posła Andrzeja Halickiego pismo informujące, że nie pojechaliśmy samochodami tylko polecieliśmy samolotem oraz że "bilety wykupiliśmy z własnych środków a pieniądze na ryczałt na przejazd samochodem zwrócimy". Zgodnie z tym powyższym oświadczeniem dokonaliśmy zwrotu całej pobranej zaliczki za ryczał na przejazd samochodami na konto Kancelarii Sejmu RP." - napisali zawieszeni posłowie. Ich zdaniem nie można mówić o tym, że dokonali jakichkolwiek nadużyć. "Nie złożyliśmy wniosku o rozliczenie biletów lotniczych" - wyjaśnili.
Kamiński, Hofman i Rogacki podkreślili, że w odpowiedzi na zarzuty, że ich zaangażowanie w obowiązki służbowe podczas wyjazdu było niewystarczające, wszyscy zwrócili pobrane diety i koszty hotelu na rachunek Kancelarii Sejmu.
"Oświadczamy że wszelkie supozycje podważające naszą rzetelność, nie polegają na prawdzie i są rozpowszechniane w celu poniżenia nas w oczach opinii publicznej oraz formułowania krzywdzących opinii, oczekiwanych przez polityczną konkurencję" - podsumowali parlamentarzyści, których chęć wyrzucenia z szeregów Prawa i Sprawiedliwości zadeklarował dziś na antenie RMF FM Jarosław Kaczyński.
Zachowanie zawieszonych parlamentarzystów ostro i jednoznacznie skomentował w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nadużycia związane z groszem publicznym są absolutnie nie do przyjęcia - ocenił. Panowie zrobili sobie wielką krzywdę. Będę się domagał usunięcia z partii. To powinno być załatwione w ciągu najbliższych kilku dni - dodał. Panie redaktorze, nie ma formacji idealnych. Nikt nie jest jasnowidzem, nikt nie potrafi powiedzieć, kim naprawdę są ludzie, którzy się do partii zgłaszają i w niej działają. Jest pytanie o reakcję. Sądzę, że myśmy udowodnili tą reakcją, że jesteśmy właśnie taką partią, jak deklarujemy. W moim przekonaniu każdy inteligentny człowiek to dobrze zrozumie - tłumaczył.
(mn)