Rosja może wprowadzić takie same posunięcia na granicy z Polską, jakie podjęła strona polska na przejściu Gusiew-Gołdap – ostrzegł szef rosyjskiej dyplomacji, Siergiej Ławrow, odwołując się do anulowania przez Polaków wiz obywatelom Rosji.

REKLAMA

Rosjanie utrzymują, że powodem ich reakcji było działanie polskich pograniczników, którzy anulowali wizy obywateli Rosji. Ta sytuacja wywołała ponad tygodniowe protesty na przejściu granicznym w Gołdapi – kilkudziesięciu Rosjan blokowało wjazd Polaków na teren Obwodu Kaliningradzkiego. Protest zakończył się wczoraj.

Rosyjski minister utrzymuje, że do szefa polskiej dyplomacji wystosowany został list, w którym domagano się wyjaśnienia sytuacji. Siergiej Ławrow, ostrzegając przed restrykcjami, przypomniał, że 80 procent korzystających z przejścia to Polacy, zajmujący się handlem przygranicznym.

Rosjanie argumentują, że Polacy odbierali im wizy z błahych powodów. Strona polska z kolei tłumaczy, że decyzje te były spowodowane szerzącym się przemytem, głównie papierosów i wódki. W sumie w tym roku wizy anulowano trzystu Rosjanom.