Fala kulminacyjna na Odrze dotarła do Wrocławia. Służby kryzysowe zapewniają jednak, że nie ma zagrożenia dla miasta. Wcześniej wielka woda przelała się przez Opolszczyznę. Tam też udało się uniknąć większych szkód. Rośnie natomiast poziom wód w Lubuskiem.
We Wrocławiu stan alarmowy przekroczony jest o 60 centymetrów. Jednym z najbardziej narażonych na zalanie miejsc są okolice młyna Maria, gdzie Odra przepływa, mieszcząc się w dwóch tunelach. Dochodzi tam do zatorów, bo rzeką płynie także wiele konarów i pni drzew. W związku z tym co kilka godzin trzeba je oczyszczać – akcji nie przerwano nawet w nocy. Jednak teraz poziom wody jest niższy niż podczas pamiętnej powodzi sprzed 9 lat, kiedy woda nie mieściła się w tunelach.
Wczoraj fala powodziowa przeszła przez Opolszczyznę. Nie wyrządziła jednak wielkich szkód. W kilku miejscach stan alarmowy wciąż jest przekroczony, ale w tym regionie woda szybko opada. Najtrudniejsza sytuacja jest w Koźlu Rogach, gdzie wysoki stan utrzymuje się na rzece Większycka Woda. Nie spływa ona szybko do Odry ze względu na wąski przepust. Właśnie tam skierowano wszystkie pompy z terenu Kędzierzyna-Koźla.
Przed większymi podtopieniami obronił się także Brzeg. W gminach Cisek i Bierawa trwa już sprzątanie. Woda zalała tam 500 hektarów łąk i 400 hektarów gruntów rolnych. Podtopionych zostało także około 100 budynków.
Fala kulminacyjna przechodzi przez województwo lubelskie, ale wody w rzekach jest mniej, niż wcześniej obawiali się specjaliści. Najszybciej przybiera Odra i Bóbr. Na Odrze stan alarmowy przekroczony jest w Nowej Soli, Cigacicach i Nietkowie. Na poziomie alarmowym utrzymuje się woda w Słubicach – tam jednak wodomierz wskazuje, że poziom rzeki już opada. Na Bobrze stan alarmowy przekroczony jest w Szprotawie, Żaganiu i Dobroszowie Wielkim. Doszło do lokalnych podtopień.
Opada systematycznie poziom rzek na Podkarpaciu. W kilku miejscach w ich dolnych biegach nadal przekroczone są stany alarmowe. Tak jest na Wiśle w Sandomierzu, Zawichoście i Ostrówku. Stan alarmowy przekracza także San w Nisku i Wisłok w Tryńczy. Utrzymano także alarmy powodziowe w kilku gminach regionu. W okolicach Mielca, Stalowej Woli, Tarnobrzega, Przeworska i Leżajska występują problemy na drogach – zalanych zostało kilkanaście odcinków dróg powiatowych i gminnych.