​Zasiadający we frakcji socjalistów europoseł SLD Bogusław Liberadzki może dostać szansę na objęcie stanowiska wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Jeśli zostanie wybrany, Polska będzie miała dwóch reprezentantów w prezydium PE.

REKLAMA

Liberadzki jest obecnie kandydatem na kwestora w Parlamencie Europejskim ze swojej Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów. Kwestorzy są odpowiedzialni za prowadzenie spraw administracyjnych i finansowych bezpośrednio dotyczących europosłów, np. za udostępnianie eurodeputowanym infrastruktury PE.

Jednak jeśli Gianni Pittella, kandydat socjalistów, drugiej największej frakcji w europarlamencie, nie wygra w wyborach przewodniczącego tej instytucji, grupa ta będzie mogła obsadzić większą liczbę wiceprzewodniczących PE niż ma obecnie.

Być może będę kandydatem na wiceprzewodniczącego, bo jako nowe państwo członkowskie chcielibyśmy mieć większy udział w prezydium PE - powiedział Liberadzki.

Polityk Sojuszu już w poprzedniej kadencji Parlamentu Europejskiego w 2012 r. miał być kandydatem socjalistów na wiceszefa PE, ale ostatecznie frakcja wystawiła europosłankę z Grecji.

Wybory wszystkich 14 wiceprzewodniczących PE odbędą się w środę. O tym, czy Liberadzki będzie miał szansę znaleźć się w tym gronie, wiadomo będzie we wtorek, gdy rozstrzygnięte zostanie obsadzenie stanowiska przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.

Obecnie socjaliści mają trzech wiceprzewodniczących, bo pracami europarlamentu kieruje polityk tej frakcji Martin Schulz. Gdyby pałeczkę od niego przejął reprezentant Europejskiej Partii Ludowej (EPL) lub innej grupy politycznej, wówczas socjaliści mogliby obsadzić aż pięć stanowisk wiceprzewodniczących - wynika z zasad podziału prominentnych miejsc w PE pomiędzy frakcje polityczne.

W tej chwili Polska ma jednego wiceprzewodniczącego PE - Ryszarda Czarneckiego z PiS. Jego frakcja Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy wystawiła go teraz ponownie. Największa polska reprezentacja w PE, czyli PO i PSL, która wchodzi w skład EPL, nie zdecydowała się na początku kadencji europarlamentu na to, by sięgać po stanowisko wiceszefa tej instytucji. W zamian eurodeputowani PO i PSL są szefami trzech komisji PE.

(łł)