Polacy po ponad czterdziestu latach wracają do opuszczonej bazy na Antarktydzie. Ich naukowa wyprawa ruszy w nocy z niedzieli na poniedziałek. Badania geologiczne będą prowadzić na terenie najstarszej polskiej stacji w Antarktyce, w Oazie Bungera, siedemnaście tysięcy kilometrów od Polski.
Podróż w jedną stronę zajmie nam dwa miesiące. Z powrotem będzie szybciej, będziemy wracać samolotami. Spędzimy tam niespełna osiem tygodni. Mamy oczywiście namioty, ciepłe śpiwory, kurtki. Średnia temperatura na miejscu to od minus dwóch do plus jednego stopnia Celsjusza, w ciągu dnia.opisuje profesor Monika Kusiak z Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk, jedna z uczestniczek wyprawy.
Jest to miejsce, które znajduje się po przeciwnej stronie ziemi w stosunku do Alaski i Kalifornii. Tam generują się bardzo silne wstrząsy sejsmiczne. Unikatowość tego miejsca polega na tym, że są tam skały. Podłoże skalne wychodzi na powierzchnię, jest otoczone lodami Antarktyki, ale mamy bezpośredni dostęp do skał podłoża. Na tych skałach stoi baza, na tych skałach postawimy nasze instrumenty. Dzięki temu będziemy mogli wnieść bardzo istotny wkład, uzyskamy nowe dane obserwacyjne dotyczące stanu jonosfery, pola magnetycznego i budowy wnętrza Ziemi. Dzięki temu lepiej zrozumiemy Ziemię. Ziemia jest najważniejszym obiektem we wszechświecie. Nasze badania mają charakter planetarny, nie będziemy tam poszukiwać gazu łupkowego czy węgla, będziemy starali się zrozumieć ziemię - dodaje profesor Marek Lewandowski z Polskiej Akademii Nauk.
Jako geochemik izotopowy, który zajmuje się badaniami wieku Ziemi, mam nadzieję na pobranie próbek skalnych, w których będę mogła określić wiek geologiczny Ziemi i ewentualne korelacje tego fragmentu Antarktydy z Australią i Indiami. Wszystkie próbki przywieziemy do Polski i będziemy je tutaj badali - dodaje profesor Monika Kusiak.
Na Antarktydę popłynie czwórka polskich naukowców, wśród nich prof. Monika A. Kusiak - geolog, geochemik izotopowy, prof. Marek Lewandowski - geofizyk, geolog, paleomagnetyk, prof. Wojciech Miloch - fizyk jonosfery oraz dr Adam Nawrot - geograf i geomorfolog.
Stacja, na terenie której będą pracować, to najstarsza polska stacja antarktyczna, która zbudowana została w 1957 roku przez Związek Radziecki, a następnie przekazana w darze Polsce. W styczniu 1959 roku przemianowano ją ze Stacji Oazis (Oaza) na Stację im. Antoniego B. Dobrowolskiego, a w 1991 roku użyczona została Instytutowi Geofizyki PAN.
Polacy przebywali na Stacji zaledwie trzykrotnie wykonując badania środowiska, ostatni raz 40 lat temu. Ze względu na swoje oddalenie od innych Stacji, w trudno dostępnym terenie, badań zaprzestano, choć kilkukrotnie okolice Stacji odwiedzali polarnicy z Rosji i Australii.