Wspólnota Litwinów w Polsce na razie rezygnuje ze stawiania dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości. Pod koniec sierpnia w gminie Puńsk nieznani do tej pory sprawcy zamalowali prawie trzydzieści tablic, na których - oprócz polskich - widniały litewskie wersje nazw okolicznych miejscowości.
Przewodnicząca Wspólnoty Litwinów w Polsce Irena Gasperowicz powiedziała, że w obecnej sytuacji nie byłoby dobrym pomysłem stawianie nowych dwujęzycznych tablic, bo nie wiadomo, czy nie zostałyby ponownie zamalowane. Należy jednak zdjąć stare - oceniła.
Jednym z powodów, dla których należy wstrzymać ustawianie nowych tablic, jest - według niej - to, że wójt gminy Puńsk otrzymał anonimowy list, w którym autor napisał, że kolejne tablice znowu zostaną pomalowane. Wójt zgłosił sprawę listu policji.
Jak sytuacja się uspokoi, wówczas można przywrócić dwujęzyczne tablice, ale tymczasem należy powrócić do starej sytuacji, kiedy były polskie napisy - uznała Gasperowicz. Wójt Puńska Witold Liszkowski powiedział, że najpierw będzie dyskutowała nad tym problemem rada gminy, a potem przedstawiciele Wspólnoty Litwinów w Polsce na spotkaniu w listopadzie. W środę pracownicy Urzędu Gminy Puńsk rozpoczną zdejmowanie zamalowanych tablic.
Pod koniec sierpnia w 14 miejscowościach nieznani sprawcy zamalowali farbą 28 tablic z nazwami miejscowości po polsku i litewsku oraz jeden pomnik, na którym namalowano farbą znak nacjonalistycznej organizacji Falanga. Zniszczyli także i oblali farbą obelisk, który był przygotowywany dla upamiętnienia litewskiego poety Albinasa Żukaskasa.
Litwini to jedna z najmniejszych mniejszości w Polsce. Według spisu ludności z 2002 roku, jest ich 5,8 tys. Sami Litwini szacują, że jest ich trzy razy więcej. Największe skupiska Litwinów są w powiecie sejneńskim w gminie Puńsk i Sejny.