Lider partii ulsterskich unionistów - David Trimble nie został wybrany na pierwszego ministra rządu w Belfaście. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla zrezygnował przed dwoma miesiącami z funkcji premiera na znak protestu przeciwko wciąż nie rozbrojonym arsenałom Irlandzkiej Armii Republikańskiej.
Dzisiejsze głosowanie w północnoirlandzkim zgromadzeniu parlamentarnym miało potwierdzić powrót Trimble'a na dawne stanowisko w związku z kompromisem zaproponowanym niedawno przez IRA. Stało się jednak inaczej. David Trimble uzyskał większość głosów oddanych przez nacjonalistów zasiadających w Zgromadzeniu. Nie wystarczająco jednak poparli go członkowie jego własnej partii ulsterskich unionistów. Taki paradoksalny wynik głosowania jest poważnym ciosem dla pólnocnoirlandzkiego procesu pokojowego. Dwa tygodnie temu IRA rozpoczęła rozbrajanie swoich arsenałów, co na zasadzie gestu dobrej woli miało przynieść przełom w dialogu między protestantami a katolikami. Zdaniem Trimble'a protestanci, którzy głosowali przeciwko niemu zachowali się poniżej swej godności. W obecnej sytuacji rząd brytyjski musi wybrać między dwoma opcjami: czy ponownie zawiesić działalność ulsterskiego parlamentu czy być może tym razem rozpisać wybory. Dzisiejszy wynik głosowania raz jeszcze potwierdził fakt iż proces pokojowy w Irlandii Północnej ma przed sobą wiele zakrętów. Posłuchajcie też ralacji korespondenta RMF w Londynie - Bogdana Frymorgena.
Po głosowaniu polityczne skrzydło IRA - Sinn Fein natychmiast ogłosiło potrzebę rozpisania nowych wyborów. Niewykluczone jednak, że głosowanie zostanie powtórzone. Na razie brytyjski minister do spraw Irlandii Północnej - John Reid prowadzi rozmowy w tej sprawie z przywódcami partii protestanckich.
20:50