Ponad 300 sztuk niewybuchów i min zebrali saperzy na jednym z pasów poligonu wojskowego w Świętoszowie na Dolnym Śląsku. Znalezisko ważyło w sumie około 3 ton.
Zaczęło się od jednego niewybuchu znalezionego podczas szkolenia przez żołnierzy 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Wezwani na miejsce saperzy odkryli pod cienką warstwą piasku bądź zupełnie na powierzchni kilkaset innych groźnych materiałów. Ich zdaniem, są to najprawdopodobniej pozostałości z ćwiczeń na tym placu żołnierzy niemieckich podczas drugiej wojny światowej lub wojsk radzieckich, które stacjonowały w Świętoszowie przez prawie 50 lat.
Jak poinformował kpt. Dariusz Kudlewski z 10 Brygady Kawalerii Pancernej, na razie trudno określić, jak duży obszar będą musieli jeszcze sprawdzić saperzy. Być może będzie to kilka kilometrów kwadratowych.
Według wojskowych znajdowanie pojedynczych niewybuchów na poligonach nie należy do rzadkości, ale w tym przypadku jest ich wyjątkowo dużo.