Sierżant sztabowy Marta Mysur to policjantka Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Jej wielką pasją są sztuki walki - jest w reprezentacji Polski służb mundurowych w kickboxingu, a w połowie lutego z międzynarodowego turnieju w taekwondo Latvian Cup 2020 przywiozła 3 złote medale.
Miłość do teakwondo Marcie zaszczepił tata, który w młodości ćwiczył właśnie tę dyscyplinę. Pochodzę z małej miejscowości i tata cztery razy w tygodniu woził mnie na treningu do Łodzi, oddalonej o 30 kilometrów - wspomina. Miałam wtedy 12 lat i było to stosunkowo późno. Plułam sobie w brodę, że nie podjęliśmy takiej decyzji wcześniej - dodaje.
Teakwondo uczy życia, organizuje codzienność i wymaga samokontroli. A przede wszystkim daje kopa do działania - przyznaje Marta. Podczas większych i mniejszych niepowodzeń, możemy iść na trening i wyładować emocje. To umacnia głowę, ducha no i przede wszystkim sprawność fizyczną, która jest tak ważna w mojej pracy - zaznacza.
Marta Mysur to policjantka na co dzień pracująca w wydziale kadr i szkolenia. Jest również instruktorem techniki taktyki interwencji policyjnych i koordynuje działania doborowe. To pomysłodawczyni i realizatorka projektu "Plan Gliniarz", który jest skierowany głównie do młodych ludzi ze szkół średnich i studentów. Podczas zajęć na macie pasjonaci sztuk walki i osoby, które dopiero tymi sportami chcą się zająć, mogą spojrzeć na policjantów zupełnie inaczej. Zajęcia prowadzi właśnie Marta.
Policjantka, która potrafi walczyć, jest jednocześnie zadbana i kobieca. Jak ważne jest dla niej, żeby dobrze wyglądać? Najważniejsze dla mnie, kiedy schodzę z maty, to czy mam wszystkie rzęsy - śmieje się kobieta. Albo czy się nie rozmazałam. Takie teksty dziewcząt śmieszą naszych trenerów. Że właśnie o tym rozmawiamy, zamiast jaką przewagą wygrałyśmy czy jaki popełniłyśmy błąd - dodaje.
Kobiet - specjalistek w różnych dziedzinach w policji nie brakuje. Także tych z sukcesami w sporcie. Jedna walczą na matach, inne ciężko pracują na siłowni, albo są biegaczkami czy piłkarkami. Czy podczas interwencji obecność kobiety w mundurze studzi emocje? Różnie bywa.
Kierowcy, którzy popełniają wykroczenia w ruchu drogowym twierdzą, że woleliby trafić na mężczyznę, bo kobieta często jest nieugięta - wyjaśnia pani Marta. Natomiast jeśli chodzi o sprawy rodzinne, to kobieta ze swoim instynktem macierzyńskim, zdecydowanie łagodzi obyczaje - mówi.
Codzienne treningi to też ryzyko kontuzji. Zdarzają się też siniaki.
Jasne, że je mam, jeden się zagoi, to drugi się pojawi - przyznaje policjantka. Mam cerę, na której od razu widać uderzenie. Zdarzają się też zadrapania czy rozcięcia na wardze. Tak jak każda kobieta, maluję twarz i idę do pracy - kwituje.
Czego powinniśmy życzyć policjantkom z okazji Dnia Kobiet?
Dużej dozy cierpliwości, bo służba w policji jest służbą bardzo wymagającą - tłumaczy. I spokoju, bo fajnie jest, kiedy możemy pomagać i realizować się poprzez służbę, robić to z pasją i widzieć wymierne efekty pracy. Myślę, że ten spokój to jest bardzo istotna rzecz. I bezpieczny powrót do bliskich - to rzecz, która jest nieoceniona.