Dopiero policyjne strzały odstraszyły dwa agresywne psy, które zaatakowały dzieci wracające ze szkoły koło Bełchatowa. Na szczęście nikt nie został pogryziony; najbardziej agresywny owczarek niemiecki został postrzelony w ucho. Właściciel zwierząt odpowie za niewłaściwy dozór.
Do zdarzenia doszło wczoraj w Janowie Nowym k. Bełchatowa. Strzały oddane w powietrze nie odstraszyły zwierząt; wówczas policjant strzelił w kierunku nacierającego psa. Trafił go w ucho. Dopiero wówczas owczarki uciekły w kierunku pobliskiej posesji. Tam też zostały zamknięte.
Psy należą do łodzianina, właściciela nieruchomości w Janowie. Niewykluczone, że zwierzęta były głodne, ponieważ mężczyzna karmił je raz na kilka dni. Ostatni raz był we wsi cztery dni wcześniej. Właściciel psów prawdopodobnie odpowie za niewłaściwy dozór nad zwierzętami oraz za znęcanie się nad nimi. Może mu grozić do roku więzienia.