W czwartek na mazurskim jeziorze Kisajno kontynuowane są poszukiwania producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka, który w niedzielę wypadł z motorówki do wody. Akcja poszukiwawcza trwa już piąty dzień i jest prowadzona od świtu do zmroku.

REKLAMA

AKTUALIZACJA: Informacja z ostatniej chwili: Szef MSWIA: Potwierdziły się najgorsze obawy. Wszystko wskazuje na to, że ciało Piotra Woźniaka-Staraka zostało odnalezione WIĘCEJ NA TEN TEMAT TUTAJ>>>

Jak powiedziała Izabela Niedźwiedzka-Pardela z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, podobnie jak w poprzednich dniach, po godz. 8 na jezioro wypłynęli m.in. policyjni wodniacy i straż pożarna ze specjalistycznym sprzętem do poszukiwań.

Koordynatorem akcji jest policja. Rano, przed wypłynięciem służb na jezioro odbyła się odprawa, podczas której omówiono wyniki dotychczasowych działań i zaplanowane szczegóły kolejnych.

Śledztwo w sprawie "wypadku w ruchu wodnym, na skutek którego jedna osoba prawdopodobnie poniosła śmierć" prowadzi od wtorku Prokuratura Rejonowa w Giżycku. Na tym etapie postępowania, śledczy nie informują o szczegółach zdarzenia, nie ujawniają żadnych dowodów znajdujących się w aktach sprawy, ani nie odnoszą się do doniesień medialnych.

W poniedziałek prokuratura potwierdziła, że osobą poszukiwaną na jez. Kisajno jest producent filmowy Piotr Woźniak-Starak.

Jak informowała policja, z soboty na niedzielę nad ranem na Kisajnie odnaleziono dryfującą motorówkę, na pokładzie której nikogo nie było. Po wszczęciu poszukiwań osób, które płynęły motorówką, natrafiono na brzegu na 27-letnią kobietę. Z jej relacji wynikało, że płynęła łodzią z 39-letnim mężczyzną i podczas manewru skręcania obydwoje wypadli do wody. Kobieta zdołała dopłynąć sama do brzegu.

Od niedzieli powierzchnię, dno i brzegi jeziora przeszukują m.in. policyjni wodniacy, straż pożarna, ratownicy MOPR i WOPR z Gdyni - wyposażeni w specjalistyczny sprzęt, w tym sonary i robota do prac pod wodą. W akcji bierze także udział m.in Grupa Specjalna Płetwonurków RP.

Od początku akcji policja deklaruje, że poszukiwania na Kisajnie będą prowadzone "do skutku".