Udało się przywrócić ruch na jednym z torów w Polednie w Kujawsko-Pomorskiem, gdzie w czwartek doszło do katastrofy kolejowej. Ruch pociągów odbywa się teraz wahadłowo. Ekipy remontowe pracują nad odbudową drugiego toru.
Kolejarze mówią, że jest szansa, iż naprawią drugi tor jeszcze dziś wieczorem. Prace mimo niskiej temperatury idą sprawnie, choć trzeba będzie odbudować od podstaw około 250 metrów toru i trakcji elektrycznej, które w katastrofie zostały doszczętnie zniszczone. W tej chwili, choć usuwanie skutków wypadku jeszcze trwa, można mówić o przynajmniej kilkusettysięcznych stratach.
Około 150 metrów toru musimy odbudować w torze nr 1 i około 150-200 w torze nr 2. Wydatki szacujemy na setki tysięcy. Wiele zależy od wieku lokomotywy, jej amortyzacji. Wagony są stosunkowo nowe, więc może uda zmieścić się w milionie złotych - wyjaśnia Włodzimierz Kiełczyński z Polskich Linii Kolejowych w Bydgoszczy.
Wczoraj prokuratorom nie udało się przesłuchać kierowcy tira, który spowodował katastrofę. W wypadku zginęły 2 osoby, a 16 zostało rannych.