Grupa śmiałków z Polski wybrała się do Norwegii, by tam zdobyć najwyższe wodospady Europy, a następnie zjechać z nich na linach. To kolejny etap projektu o nazwie Oshee Slide Challenge. Wcześniej Polacy zjechali z dwóch najwyższych wodospadów świata: Salto Angel w Wenezueli i Tugeli w RPA. Tym razem będzie nieco inaczej, bo norweskie wodospady nie pozwalają na biwakowanie w czasie zjazdu - mówi członek zespołu Dariusz Pachut.
Tym razem celem wyprawy jest zjazd na linach z dwóch najwyższych wodospadów Europy: Vinuffosen i Skorga.
W tym etapie doszły również inne sporty ekstremalne: kajakarstwo i rafting. W końcu Norwegia jest najlepszym miejscem na Ziemi do uprawiania tych sportów.
Projekt rozpoczął się w 2019 roku, kiedy w ogarniętej wojną domową Wenezueli zespół zjechał z najwyższego wodospadu świata Salto Angel. Dodatkowo jeden członek teamu skoczył z wodospadu base jump (ze spadochronem). W lutym zespól pojechał do RPA i zjechał na linach z drugiego najwyższego wodospadu świata - Tugeli. Przy okazji niektórzy członkowie ekspedycji nurkowali z rekinami.
W Norwegii zespół Oshee Slide Challenge podejmie się próby zdobycia dziewiczego Skorga, wodospadu, z którego jeszcze nikt na świecie nie zjechał.
Jest jeszcze bardzo dużo zalegającego śniegu na szczycie tych wodospadów, co tworzy duży ciek wodny. Tak naprawdę nie wiemy, co nas w ścianie czeka, także jesteśmy przygotowani na różne warianty, na różne sytuacje awaryjne, ale nie mogę nic na ten temat powiedzieć, zanim - jak to mówimy w naszym żargonie - wbijemy się w ścianę. Dopiero wtedy wodospad odkryje karty i będziemy się mogli z nim zmierzyć. Mamy plan, mamy przygotowany sprzęt, ale dopiero po zakończeniu tego etapu będę mógł powiedzieć, co nas spotkało i z czym musieliśmy się zmierzyć. Liczymy, że każdy zjazd zajmie nam dwa dni. Plusem jest to, że jesteśmy tak daleko na północy, że nie ma nocy - jest bardzo jasno przez całą dobę i możemy tak długo pracować, jak długo wystarczy nam sił. Więc chcemy to zrobić w jak najkrótszym czasie, bo wiadomo, że każda godzina spędzona w wodzie nas wychładza i powoduje dużo większe zmęczenie. Będziemy chcieli zrobić to więc jak najszybciej, ale głównie będziemy dbać o nasze bezpieczeństwo. Planujemy po dwa dni na każdy wodospad, a jak długo to potrwa, nie mamy pojęcia. Niestety tu nam odpada biwak w ścianie, jak nam się to zdarzało podczas pokonywania poprzednich wodospadów. Będziemy niemal cały czas w wodzie lub bardzo blisko wody. To jest Norwegia, jest to bardzo mokro i są tu zupełnie inne warunki. Nie bierzemy pod uwagę namiotów i biwaków, a jedynie będzie możliwość usiąść w bezpiecznym miejscu u chwile odpocząć - mówi członek zespołu Dariusz Pachut.
Jeśli uda się zrealizować ten plan, team Oshee Slide Challenge będzie pierwszym na świecie zespołem, który zjechał z 4 najwyższy wodospadów świata i zdobył "dziewiczy" wodospad Skorga.