Co czwarty polski fotoradar jest uszkodzony. Główny Inspektorat Transportu Drogowego, właściciel urządzeń, chce je ubezpieczyć przed wandalami, ale także przed nieprzewidywalnymi sytuacjami.

REKLAMA

W związku z niszczeniem fotoradarów GITD stracił już ponad 600 tysięcy złotych, dlatego pojawił się pomysł, aby je ubezpieczyć. W przetargu oferty złożyły właśnie trzy firmy ubezpieczeniowe. Trwa wybór zwycięzcy - mamy poznać go w ciągu kilku tygodni.

Ubezpieczenie ma objąć 125 fotoradarów, które stoją już przy polskich drogach, i 60 urządzeń, które pojawią się przy trasach do końca września. Wartość wszystkich to prawie 30 milionów złotych.

Wymagania dla ubezpieczycieli są bardzo wyśrubowane. Umowa musi obejmować między innymi powódź, trzęsienie ziemi, rażenie piorunem, ale także kradzież, wandalizm czy uderzenie pojazdu - w tym także samochodów Inspekcji Transportu Drogowego.

Zobacz wymagania wobec ubezpieczycieli.

Przez ostatnie dwa lata - od kwietnia 2011 do czerwca 2012 - zniszczeniu uległo 31 fotoradarów. Aż połowa przypadków to celowe uszkodzenia. Np. w ubiegłym roku ktoś podpalił fotoradar na Lubelszczyźnie - koszt naprawienia urządzenia wyniósł 15 tysięcy złotych. Resztę fotoradarów GITD stracił w wypadkach drogowych.