Rodzinny dramat w Zabrzu. 12-latka wyskoczyła z okna na pierwszym piętrze budynku. Trafiła do szpitala. Wcześniej pokłóciła się z matką. Zresztą nie po raz pierwszy. Chodziło o naukę, koleżanki, czy spędzanie wolnego czasu.
Tym razem matka nie zgodziła się, żeby nastolatka wychodząc z domu zabrała na podwórko telefon komórkowy - mówi Agnieszka Żyłka z policji w Zabrzu.
Po kłótni z kobietą nastolatka poszła do swojego pokoju. Chwilę później otworzyła okno i wyskoczyła.
Na miejsce natychmiast wezwano karetkę. 12-latka była przytomna, ale doznała poważnych obrażeń. To m.in. uraz głowy, kręgosłupa oraz złamania.
W chwili wypadku matka nastolatki była trzeźwa.
***
(ug)