Kaczyński z Tuskiem, Gowin z Ziobrą, Olejniczak z Millerem… O północy Państwowa Komisja Wyborcza zakończyła przyjmowanie list kandydatów, którzy za 24 dni staną do wyborczego pojedynku. W Faktach RMF FM przyglądamy się miastom, w których odbędą się najciekawsze pojedynki.
W stolicy zmierza się giganci – Jarosław Kaczyński i Donald Tusk. W ich cieniu możemy spodziewać się starcia kobiet – Nelly Rokity i Manueli Gretkowskiej. Na razie tylko możemy… bo do tej pory PKW zarejestrowała tylko dwie listy – LPR i PSL. Przy LPR pewne zaskoczenie – Roman Giertych uciekł do Lublina. Rejteradę można tłumaczyć tym, że w poprzednich wyborach miał tak mało głosów, że tylko cudem dostał się do Sejmu. Z warszawskich list będzie startować dużo znanych osób i z prawa, i z lewa. Jest także polityczny kabaret, jak Piotr Ikonowicz jako „jedynka” Samoobrony.
W Gdańsku czeka nas wewnętrzny pojedynek Platformy Obywatelskiej, czyli platformerska młoda krew kontra współzałożyciel partii. Sławomir Nowak zmierzy się z Maciejem Płażyńskim, który startuje z pierwszego miejsca listy PiS. „Jedynką” na liście Lewicy i Demokratów jest Bogdan Lis – legendarny działacz „Solidarności”, jeden z przywódców strajku w Stoczni Gdańskiej.
W okręgu gdyńskim również zapowiada się starcie pod napięciem. O głosy wyborców walczą Jolanta Szczypińska (PiS), Joanna Senyszyn (LiD) i Marek Biernacki (PO).
W Krakowie już cichnie hałas związany z zaskoczeniem i brakiem na listach wyborczych Jana Rokity. Przed nami pojedynek Jarosława Gowina z PO i Zbigniewa Ziobry z PiS-u. Dwa lata temu więcej głosów zdobył Gowin – ponad 150 tys., ale startował w łatwiejszej konkurencji, czyli w wyborach do Senatu. Ziobro dostał wtedy 120 tys. głosów.
”Jedynką” na liście Prawa i Sprawiedliwości w Poznaniu - jest Zyta Gilowska, o czym wie cała Polska od czasu, gdy pani premier okłamała poznaniaków w czasie swojej pierwszej wizyty wyborczej. Listę PO otwiera Waldy Dzikowski, którego przed zarzutami o korupcję chroni tylko immunitet. Najwyraźniej chce go sobie przedłużyć. Na liście Lewicy i Demokratów „jedynka” to Tomasz Lewandowski – były asystent Krystyny Łybackiej. Była minister edukacji będzie z nim walczyć głęboko okopana, z trzeciej pozycji.
W Łodzi szykuje się bratobójcza walka byłego i obecnego szefa SLD – Leszek Miller kontra Wojciech Olejniczak.
Mocno zaiskrzy również w okręgu okołowarszawskim. Zmierzą się tam ponownie wice szef Platformy Obywatelskiej Bronisław Komorowski i obecny marszałek Sejmu Ludwik Dorn (PiS).
Katowice będą świadkiem starcia Kazimierza Kutza (PO), Jerzego Polaczka (PiS) i Leszka Piotrowskiego (PSL).
We wszystkich okręgach kandydatów wystawi siedem komitetów. Na tej podstawowej siódemce nie kończy się jednak wyborcza paleta. Barwy kampanii różne mają odcienie i lokalny koloryt.
Na liście PKW rzuca się w oczy zarejestrowanie aż trzech komitetów wyborczych Samoobrony – tej Andrzeja Leppera, a także Samoobrony Patriotycznej z Gniewoszowa i Samoobrony – Odrodzenie.
Mamy też dwa komitety Lewicy i Demokratów. Ten właściwy, czyli koalicję SLD, SdPR i Demokratów, a także zarejestrowany tym pierwszym na złość LiD z adresem w Sabnie.
Jest także kilka anonimowych komitetów, które chcą ująć wyborów patriotyczną nazwą. To m.in. Komitet Odrodzenia Narodowego Polski, Komitet Obrony Narodowej. Po drugiej stronie tych patriotycznych haseł jest Unia Lewicy III RP i Patria Rozwoju. Komitet o zachęcającej nazwie „Mniej podatkom” zarejestrowano w Bydgoszczy. Trudno jednak stwierdzić, czy jest on do końca poważny, bo jego adres to ul. Ku wiatrakom.