Na śląskich szpitalach wywieszono flagi Solidarności i komunikaty o pogotowiu strajkowym. Związkowcy z ponad 60 szpitali na Śląsku i w Zagłębiu domagają się od Ministerstwa Zdrowia dodatkowych pieniędzy na realizację kontraktów. Grożą strajkiem generalnym.
Ponieważ związkowcy nie chcą, by ich protest rykoszetem uderzał w pacjentów, w strajku ma brać udział personel medyczny, który w danym dniu ma wolne. Protest ma zostać przeprowadzony w Warszawie przed Ministerstwem Zdrowia. O formie protestu zdecyduje 29 października międzyregionalny komitet strajkowy: Wtedy też zapadnie decyzja o tym, czy w placówkach służby zdrowia zostanie zorganizowany strajk ostrzegawczy, być może generalny. Być może zostanie też podjęta decyzja o innych formach protestu - powiedział reporterowi RMF FM Piotrowi Glinkowskiemu, Wojciech Gumułka rzecznik Solidarności.
Związkowcy domagają się od Ministerstwa Zdrowia przekazania 300 milionów złotych dla śląskiego NFZ-tu na realizację kontraktów.