Wtorek przyniósł kolejne informacje w sprawie zapowiadanych podwyżek cen prądu. Szanse na to, że wyższe stawki zostaną wprowadzone 1 stycznia są minimalne. Dowiedzieliśmy się również, że małe i średnie firmy nie otrzymają bezwarunkowych rekompensat za podwyżki. Z kolei w krakowskim sądzie wicepremier Beata Szydlo zeznawała ws. wypadku w Oświęcimiu. Na innej sali sądowej zapadł wyrok w sprawie dzieciobójczyni z Lubina. Ze świata kultury napłynęły do nas wieści o wyróżnieniu dla Dawida Ogrodnika. Specjalnie dla Was zebraliśmy najważniejsze wydarzenia dnia.
Urząd Regulacji Energetyki wzywa państwowe firmy energetyczne do pilnej korekty wniosków o podwyżki cen prądu. Skoro - jak wczoraj ogłosił minister energii - spółki znalazły miliard złotych oszczędności, to ten miliard powinny przeznaczyć na złagodzenie skali podwyżek. W związku ze sprawą mało prawdopodobnym jest, że podwyżki cen prądu zostaną wprowadzone już 1 stycznia.
Żeby nowe wyższe cenniki weszły w życie 1 stycznia, to prezes URE musiałby je zatwierdzić do 17 grudnia. Tymczasem szef URE dał spółkom czas na przysłanie poprawionych wniosków do 18 grudnia.
Skoro czekamy do 18 grudnia na odpowiedź przedsiębiorstw, to już wiadomo, że nic się nie zmieni od pierwszego stycznia - mówi rzeczniczka URE Agnieszka Głośniewska.
Małe i średnie firmy nie dostaną bezwarunkowych rekompensat za podwyżki cen prądu. Wbrew wcześniejszym komunikatom z Ministerstwa Energii te rekompensaty mają przysługiwać przedsiębiorcom tylko, jeśli otrzymane w ten sposób pieniądze przeznaczą na poprawę tak zwanej efektywności energetycznej. Jak ustalił nasz dziennikarz Krzysztof Berenda, tak wygląda ostatni projekt w tej sprawie.
Dwanaście krajów UE zadawało pytania w kwestii praworządności w Polsce podczas zakończonego wysłuchania w Radzie UE. "Rozwój sytuacji w polskim sądownictwie i rezultaty dotychczasowego dialogu ramach Rady UE niepokoją i będą niepokoić wielu naszych obywateli" - powiedziała za zamkniętymi drzwiami w imieniu Francji i Niemiec francuska minister ds. europejskich Nathalie Loiseau.
Francuska minister powiedziała, że nowe działania w sprawie SN podjęte przez polskie władze, by dostosować się do postanowienia TSUE to "krok w dobrym kierunku". Mamy nadzieję, że od tej pory polskie władze będą stopniowo uwzględniały niepokoje Komisji Europejskiej- powiedziała Nathalie Loiseau. Francuska minister zaznaczyła, że pozostałe elementy reformy sądownictwa w Polsce nadal wywołują zaniepokojenie co do przestrzegania zasad praworządności.
W Sądzie Okręgowym w Krakowie odbyły się we wtorek przesłuchania w sprawie wypadku kolumny rządowej z 10 lutego ubiegłego roku w Oświęcimiu. W charakterze świadka przesłuchana została m.in. była premier Beata Szydło. Przesłuchiwanie trwało około 40 minut.
Treść zeznań Beaty Szydło jest jednak niejawna, tak samo jak zeznania trzech funkcjonariuszy ówczesnego Biura Ochrony Rządu.
W sądzie nie pojawili się kierowca oskarżony o spowodowanie wypadku ani jego obrońca.
Na dożywocie skazał Sąd Okręgowy w Legnicy kobietę oskarżoną o podwójne zabójstwo swoich dzieci: 13-miesięcznej dziewczynki i 12-latki. Do tragedii doszło w styczniu tego roku na jednym z osiedli w Lubinie. Natalia W. w śledztwie przyznała się do winy. Nie potrafiła jednak wyjaśnić dlaczego zaatakowała swoje dzieci.
Jestem zaskoczony protestem w momencie, w którym funkcjonuje zespół, który ma się zająć wypracowaniem nowych zasad wynagradzania pracowników wymiaru sprawiedliwości - przyznał w rozmowie z RMF FM wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Od wczoraj w ramach protestu pracownicy administracyjni sądów, protokolanci oraz asystenci sędziów przechodzą na L4.
Rzeczywiście jest wzmożona liczba zwolnień chorobowych- przyznał wiceminister Wójcik w rozmowie z reporterem RMF FM Patrykiem Michalskim. Jesteśmy od tego, żeby zapewnić ciągłość funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości - dodał.
Czy resort prosi o listy pracowników sądów, którzy poszli na zwolnienia? Nie słyszałem o czymś takim - stwierdził Wójcik.
"Jeśli chodzi o to, co PiS wyprawia z polityką energetyczną to jest coś nieprawdopodobnego. Wszystkie pieniądze, które myśmy wynegocjowali na polską energetykę, ci panowie przepalili w piecu, a dzisiaj negocjują z KE, że zamiast budować zieloną energię za te pieniądze, to oni będą wypłacali rekompensaty" - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
"Pamiętam dokładnie co negocjowałem 3 lata. Negocjowaliśmy bardzo duże pieniądze, które miały ułatwić nam przejście w części na zieloną energię. Nikt nie chciał eliminować węgla, tylko chciał ten miks energetyczny zmieniać" - mówił były poseł PO. "Zielona energia i wiatraki zostały przez PiS zlikwidowane, a te wszystkie pieniądze zostały przepalone, a spółki energetyczne wspierają polskie górnictwo. To co się dzieje przez ostatnie 3 lata jest całkowicie odpowiedzialnością PiS" - dodał gość Marcina Zaborskiego.
Wspólny blok PSL i Koalicji Obywatelskiej na wybory do europarlamentu? "Nie wykluczamy. Takie upoważnienie dała rada naczelna" - przyznał gość Porannej rozmowy w RMF FM, lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Jednocześnie prezes PSL zastrzegł, że ugrupowanie przygotowuje się do samodzielnego startu w europejskich wyborach. Co z wyborami parlamentarnymi? "Zobaczymy" - dodał.
On sam nie zamierza wystawiać swojej kandydatury na europosła. "Nie interesuje mnie to" - oświadczył - "W tych wyborach nie chciałbym startować".
Klub Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska złożył podczas sesji Rady wniosek o odebranie tytułu honorowego obywatela miasta ks. prałatowi Henrykowi Jankowskiemu. W ubiegłym tygodniu w "Dużym Formacie" pojawił się materiał oskarżający zmarłego w 2010 r. duchownego o molestowanie dzieci.
Wniosek złożył szef szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, Piotr Borawski, jak mówił, zrobił to w imieniu klubu. Kacper Płażyński, szef klubu Radnych PiS stwierdził, że sprawa jest poważna i wymaga odpowiedniego, merytorycznego potraktowania. Dlatego jego zdaniem byłoby lepiej, by wniosek był głosowany na sesji w styczniu. Będziemy do tego czasu na pewno znać dużo więcej faktów. Nie wiem, czy pośpiech jest najlepszym doradcą - zauważył. Ostatecznie przegłosowano, że radni zajmą się tym wnioskiem w styczniu.
Rząd przyjął projekt ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Projekt, którego wnioskodawcą jest MRPiPS, zakłada m.in. wzrost najniższych emerytur do 1100 zł, a wszystkich świadczeń o co najmniej 70 zł. Rząd zdecydował, że od marca przyszłego roku emerytury i renty zostaną objęte waloryzacją "kwotowo-procentową", a najniższe gwarantowane świadczenia emerytalno-rentowe zostaną podniesione.
Sprawdź, o ile wzrośnie najniższe świadczenie
W Dreźnie znaleziono legitymację służbową wystawioną przez Stasi dla Władimira Putina - poinformował niemiecki dziennik "Bild". Dokument znajdował się w aktach wydziału kadr i szkolenia okręgowego zarządu ministerstwa bezpieczeństwa państwowego (Stasi) NRD.
Szef drezdeńskiego oddziału Urzędu Federalnego Pełnomocnika ds. Dokumentów Stasi (BStU) Konrad Felber powiedział "Bildowi", że tego rodzaju legitymacja pozwalała jej właścicielowi na swobodne wchodzenie do biur Stasi i wychodzenie z nich. Czyniło to werbunek agentów łatwiejszym, gdyż Putin nie musiał nikomu mówić, że pracuje dla KGB - dodał.
Po miesiącu od Marszu Niepodległości, na którym odpalono nawet nie setki,a tysiące niedozwolonych rac i petard policja zidentyfikowała tylko 8 osób, które się nimi posługiwały. Ukaranych zostało zaledwie 5.
Policja zapewnia, że w postępowaniu przejrzane zostały tysiące zdjęć i nagrań wideo i że jej działania wciąż trwają. Podkreśla jednak, że podstawowym celem działań funkcjonariuszy było zapewnienie bezpieczeństwa podczas przemarszu liczącej dziesiątki tysięcy uczestników manifestacji, i to się udało.
Więcej na ten temat przeczytacie na blogu Tomasza Skorego.
W Los Angeles odbyła się uroczysta premiera "Przemytnika" ("The Mule") Clinta Eastwooda. 88-letni twórca nie tylko ten film wyreżyserował, ale też - ku radości fanów - zagrał w nim główną rolę, wracając do aktorstwa po kilku latach przerwy.
Dawid Ogrodnik znalazł się w gronie 10 europejskich aktorów wyróżnionych tytułem Shooting Star 2019. Jego kandydaturę zgłosił Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Shooting Stars to specjalny program stworzony przez organizację European Film Promotion (EFP). Jego celem jest promowanie młodych i utalentowanych aktorów europejskich.
Jurorzy podkreślili, że Ogrodnik jest "niezwykle wszechstronny i oddany temu co robi". "Świeży talent, który wkłada życie w swoich bohaterów. Dawid Ogrodnik jest młodą siłą aktorską, z którą trzeba się liczyć. Oglądanie jego surowego talentu jest fascynujące" - czytamy w uzasadnieniu.