Podkarpaccy celnicy zatrzymali w Korczowej 58-letniego Ukraińca, który próbował przewieźć przez granicę trzy torebki ze skóry kobry i krokodyla. Mężczyzna nie posiadał niezbędnych zezwoleń i tłumaczył, że chciał zrobić prezent swojej siostrze. Teraz może trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Celnicy znaleźli nielegalne przedmioty podczas kontroli kursowego autokaru jadącego do Polski ze Lwowa. Torebki były w bagażu 58-letniego Ukraińca, który jechał z Kazachstanu do Brukseli. Jedna z torebek wykonana została ze skóry kameruńskiego krokodyla krótkopyskiego, natomiast do produkcji dwóch pozostałych posłużyły kobra nepalska oraz kobra pospolita - relacjonuje Edyta Chabowska z Izby Celnej w Przemyślu.
Mężczyzna tłumaczył celnikom, że kupione w Bangladeszu i Nigerii torebki miały być prezentem dla jego siostry. Nie miał jednak odpowiednich zezwoleń, na podstawie których mógłby przewieźć przez granicę przedmioty wykonane ze skóry chronionych zwierząt.
Funkcjonariusze wszczęli przeciwko mężczyźnie postępowanie karne. Za przewóz przez granicę przedmiotów wykonanych z chronionych gatunków zwierząt grozi mu kara więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat. Oczywiście, nie będzie też mógł zatrzymać egzotycznych torebek.