24-letni mężczyzna, podejrzany o zabójstwo gospodyni na plebani w Ciosańcu w Lubuskiem, przyznał się do tego morderstwa. Na plebanii przeprowadzono wizję lokalną. Marcin M. opisał śledczym okoliczności zbrodni. Wszystko wskazuje na to, że działał sam.

REKLAMA

Wizję lokalną przeprowadzono też na plebani w Serbach w województwie dolnośląskim, gdzie również w styczniu, dwa dni po zabójstwie w Ciosańcu, doszło do mordu - zginęli wówczas ksiądz i jego gospodyni.

Prokuratura nie chce na razie powiedzieć, czy 24-latek przyznał się również do popełnienia tej zbrodni. Kolejne informacje w sprawie zabójstw mają być znane w poniedziałek.

Do zabójstwa w Ciosańcu doszło 11 stycznia. Zabójca 57-letniej gospodyni ukradł sprzęt elektroniczny wart tysiąc czterysta złotych.

Policja i prokuratorzy z województw lubuskiego i dolnośląskiego już pod koniec stycznia wytypowali podejrzanego i został wystawiony za nim Europejski Nakaz Aresztowania.

25 stycznia mężczyzna został zatrzymany w Niemczech, na jednej z autostrad podczas kontroli drogowej. W ubiegłą środę Marcin M. został przekazany polskim organom ścigania. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.