Wciąż opóźnia się rozpoczęcie pionierskich testowych wierceń, które konsorcjum Lane Energy i Conoco Philips zaplanowało w pobliżu Lęborka. Cały potrzebny sprzęt dotarł na miejsce, ale konstrukcja urządzeń zajmie około dwóch tygodni. Pierwsze wstępne wyniki badań polskich złóż gazu łupkowego na Pomorzu mają być znane pod koniec roku.

REKLAMA

Sama budowa wieży wiertniczej to poważna operacja. Trudno na razie podać konkretną datę. Prac jest sporo, to bardzo duży zestaw urządzeń - mówi dyrektor firmy Lane Energy Kalmesz Parmar w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Michałem Zielińskim.

Dyrektor przewiduje, że do właściwego miejsca uda się dowiercić w ciągu 1,5 miesiąca, może szybciej. Następnie trzeba wykonać próbki uzyskanych rdzeni - to zajmie do 2 miesięcy. Wtedy wrócimy szybu i wykonamy pewne operacja, które ostatecznie pozwolą ocenić zdolności produkcyjne - tłumaczy Parmar.

Inwestycje w Polsce nie są zagrożone

Wierzymy że nasze inwestycje w Polsce nie są zagrożone - tak Parmar komentuje niedawne wystąpienie Bronisława Komorowskiego. Kandydat na prezydenta proponował, by rozważyć czy nie odłożyć wydobycia na przyszłość i ocenił, że produkcja gazu łupkowego w Polsce zagraża krajobrazowi.

Nie mamy zamiaru niszczyć krajobrazu. Będziemy stosować się do wszelkich zasad i przepisów dotyczących ochrony środowiska. Będziemy też współpracować kiedy tylko to będzie możliwe z lokalnymi społecznościami, by dowieść, że jesteśmy lojalni wobec Polski - dodaje dyrektor konsorcjum.