Amerykańskie wojsko rozpoczęło atak artyleryjski w pobliżu granicy kuwejcko-irackiej – donoszą agencje. Pierwsze wybuchy słychać było od strony miasta Basra. Dochodzą także informacje, że amerykańska III dywizja piechoty stacjonująca w Kuwejcie ostrzelała irackie wojska. To pierwszy etap operacji lądowej.
Amerykanie stacjonujący w Kuwejcie ostrzelali wojska irackie. W kierunku południowego Iraku wystrzelono ponad sto pocisków artyleryjskich. Użyto także samonaprowadzających się hałbic Paladin i systemów naprowadzania rakiet. Irackie wojska na razie nie odpowiedziały ogniem.
Przedstawiciel kuwejckiego ministerstwa obrony poinformował natomiast, że tamtejsze oddziały starły się z irackim wojskiem na granicy dzielącej oba kraje. Nasze wojska zostały ostrzelane, użyto także pocisków moździerzowych - twierdzi generał Abdul al-Othman. Kuwejckie oddziały odpowiedziały ogniem. Nie wiadomo, kiedy doszło do starcia. Generał potwierdził jednak, że wymiana ognia trwa.
Wcześniej Irak wystrzelił rakiety Scud w kierunku Kuwejtu. Kuwejckie ministerstwo obrony twierdzi, że amerykańskie systemy obrony antyrakietowej Patriot przechwyciły 2 pociski. Ministerstwo spraw wewnętrznych Kuwejtu zapewnia, że żaden z pocisków nie był uzbrojony w broń chemiczną lub biologiczną. Na wiadomość o ataku amerykańskie wojska stacjonujące w Kuwejcie otrzymały jednak rozkaz nałożenia ochronnych kombinezonów.
Foto: RMF
22:00