Ceny paliwa, energii, książek szkolnych czy kursów językowych po wakacjach będą wyższe. Tak wróżą ekonomiści. Jesienny cennik przeglądał Daniel Matolicz z redakcji ekonomicznej RMF FM. Podwyżek będzie sporo, ale jest szansa na to, że niektóre produkty potanieją.
Po wakacjach stanieje żywność, w tym warzywa i owoce. Wszystko dlatego, że inflacyjna górka, która będzie się utrzymywać jeszcze w sierpniu, zacznie maleć. Prawdopodobnie inflacja osiągnie szczyt w sierpniu, natomiast później powinniśmy zobaczyć stopniowy jej spadek – możliwe, że nawet w okolice 4 proc. w grudniu - mówi ekonomista Piotr Kalisz.
Zdaniem ekspertów w dół pójdą także ceny odzieży i obuwia. To na osłodę, ponieważ istnieje ryzyko, że sporo więcej trzeba będzie płacić za gaz, prąd i paliwa. Po Nowym Roku zdrożeją m.in. papierosy.