Dziś w Warszawie zbierze się Rada Krajowa PO, by zdecydować o tym, czy partia wejdzie do rządu Kazimierza Marcinkiewicza czy pozostanie w twardej opozycji. Nowy premier proponuje, aby PO na kilka miesięcy zawarła z rządem umowę programową.
Sprawdźmy czy rzeczywiście istnieje możliwość i szansa, by wspólnie realizować program - mówi Marcinkiewicz.
PO będzie twardą opozycją, a o rozmowach z PiS-em nie ma mowy – mówi tymczasem lider Platformy Donald Tusk. Zapowiedział, że taką właśnie postawę będzie rekomendował klubowi PO i zbierającej się Radzie Krajowej partii.
Wcześniej Kazimierz Marcinkiewicz przesłał liderowi PO list z propozycją podpisania umowy programowej. Dokument miałby wymieniać sprawy i konkretne ustawy, których realizacji rząd podjąłby się w określonym czasie. Szef rządu zaznaczył, że w jego rządzie nie obsadzono stanowiska wicepremiera, ponieważ nadal liczy on na rozmowy z Platformą.
To dziwna i irytująca propozycja - skomentował Tusk. Stwierdził, że szef rządu chciałby, by PO poparła jego gabinet i wszystkie jego działania, pozostając poza nim. Donald Tusk powiedział także, że będzie rekomendował kolegom partyjnym głosowanie przeciwko rządowi Kazimierza Marcinkiewicza. Lider PO, komentując informację o czekającej na Platformę tece wicepremiera, stwierdził, że żadne stanowiska nie mają znaczenia, dopóki władze PiS-u nie zrezygnują z flirtu z Samoobroną.