Burze, gradobicia i wichury przetaczają się nad Polską. Strażacy interweniowali już 1400 razy. Najwięcej zgłoszeń było w Wielkopolsce, Łódzkiem i Małopolsce. Wichury i grad uszkadzały dachy domów i łamały drzewa, woda zalewała piwnice. Dostaliśmy od Was dziesiątki zdjęć i filmów dokumentujących nawałnice.
W Małopolsce strażacy interweniowali 227 razy, najbardziej ucierpieli mieszkańcy powiatów proszowickiego, bocheńskiego i tarnowskiego. W całym regionie nawałnice uszkodziły dachy na 39 domach i 34 budynkach gospodarczych. Zerwanych zostało także 18 linii energetycznych w okolicach Proszowic i Nowego Brzeska. W ponad 300 domach wciąż nie ma prądu, ale energetycy, którzy pracują nad usunięciem awarii, zapowiadają, że zasilanie zostanie tam przywrócone po południu.
Sporo interwencji zanotowali również strażacy w Świętokrzyskiem, gdzie po burzach wzywano ich 76 razy. Woda z ulic i potoków wdarła się do 43 budynków w regionie.
Z kolei na Podkarpaciu strażacy interweniowali 50 razy - najczęściej w okolicach Strzyżowa.
W Łódzkiem bez prądu jest wciąż około 8,5 tysiąca gospodarstw - wieczorem zasilania nie miało około 36 tysięcy. Po burzach największe są zniszczenia w okolicach Pajęczna, Bełchatowa, Łodzi, Brzezin, Piotrkowa Trybunalskiego, Opoczna, Zduńskiej Woli i Sieradza. W Woli Łaskiej nawałnica uszkodziła budynek szkoły podstawowej i gimnazjum, a w gminie Burzynin koło Sieradza wichura położyła kilkanaście starych dębów o nawet 1,5-metrowych średnicach. Z kolei w Kobylnicy trzeba było ewakuować zwierzęta z zalanego gospodarstwa.
Padało i grzmiało również na Dolnym Śląsku. Najwięcej wezwań od mieszkańców, którym woda zalała piwnice, a gdzieniegdzie podwórka, strażacy dostali w powiecie świdnickim i okolicach podwrocławskiej Sobótki.
Po ulewach podniósł się także poziom niektórych rzek. Stany alarmowe przekroczone są w Kanclerzowicach i Korzeńsku, powyżej stanu ostrzegawczego płynie zaś Czarna Woda w Gniechowicach i Kaczawa w Duninie.
Podniósł się także poziom wody w rzekach w Śląskiem. Stan ostrzegawczy przekroczyła Brynica - na wodowskazie w Szabelni brakuje zaledwie jednego centymetra do stanu alarmowego. Wody nadal będą dziś wzbierać w zlewni małej Wisły, Soły i Przemszy.
Ulewy i burze wyrządziły też inne szkody. Między Żywcem a Solą na tory przewróciło się drzewo, co unieruchomiło kolej na odcinku Zwardoń-Rajcza. Dla pasażerów podstawiono zastępcze autobusy.
Na Gorącą Linię RMF FM dostaliśmy dziesiątki zgłoszeń z całego kraju. Przesyłaliście nam również filmy i zdjęcia.Chmury przed wczorajszą nawałnicą. Powiat proszowicki, gmina Koszyce - napisał zaś dzisiaj na Gorącą Linię RMF FM Mateusz i dołączył link:
Rano na Gorącą Linię RMF FM wpadły także zdjęcia zniszczonego dwustuletniego parku przy pałacu w Śmiłowicach koło Nowego Brzeska. Wczoraj około 14:30 nad Małopolską przeszła gwałtowna nawałnica. Największe straty odnotowano w rejonie Śmiłowic. Uszkodzone dachy, pozrywane linie energetyczne, połamane drzewa. Najbardziej jednak ucierpiał zabytkowy park przy niedawno odnowionym pałacu. Ponad stuletnie drzewa zostały połamane jak zapałki lub powyrywane z korzeniami. Park jest zniszczony w 80 procentach. Uszkodzeniu uległ również dworek. Mieszkańcy opowiadają o trąbie powietrznej - napisał Tomek.
Prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Śmiłowicach Zbigniew Gajda potwierdził w rozmowie z dziennikarką RMF FM, że zniszczenia są duże. Jak poinformował, uszkodzony został dach pałacu. Ocenił również, że zniszczonych zostało ponad 50 procent drzew w przypałacowym parku.
Właściciele pałacu szacują że 50 proc. drzew zostało uszkodzonych, 30 proc. nie da się już niestety uratować. Jednocześnie informują, że wszystkie zniszczenia zostaną usunięte w najbliższych dniach. Pracownikom już udało się uprzątnąć większość połamanych gałęzi i drzew. Zapewniają, że budynek nie został poważnie uszkodzony.
Zobaczcie zdjęcia przesłane przez naszego słuchacza:
Dostaliśmy także zdjęcia od przedstawiciela pałacu. Pierwsze zrobione tuż po przejściu nawałnicy i drugie - w sobotę po południu: