Litwa zmaga się z plagą przemytniczych białoruskich dronów i balonów. Straż graniczna naszych sąsiadów obliczyła, że w pierwszym półroczu do nielegalnego przerzutu papierosów przez granicę transport powietrzny wykorzystano 107 razy. To prawie tyle, co przez cały zeszły rok, gdy takich przemytów było 115.

REKLAMA

Dlaczego akurat drony i balony?

Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, powodami wzrostu liczby takiej formy kontrabandy są przede wszystkim wzmocnienie kontroli na granicy z Białorusią i postawienie granicznego płotu, w związku z migracyjnym kryzysem. Przemytnicy praktycznie nie mogą organizować przerzutów drogą lądową.

Kolejna sprawa to zamknięcie niektórych przejść granicznych, głównie towarowych, które były wykorzystywane do przemytu. Teraz jedna trzecia przemycanych papierosów trafia na Litwę drogą powietrzną.

Jak taki przemyt wygląda?

Przemytnicy wykorzystują między innymi ciężkie drony, które są w stanie przenieść na dalekie dystanse pokaźne ładunki - zazwyczaj od kilkuset do tysiąca paczek papierosów. Bezzałgowce przelatują przez granicę, dokonują zrzutów i wracają.

O wiele bardziej skomplikowane jest wykorzystywanie balonów meteorologicznych. Jak mówią funkcjonariusze - potrzebna jest do tego duża wiedza.

Prawie 30 takich balonów

W tym roku strażnicy przejęli 29 balonów. W zeszłym - były tylko trzy.