Pociąg to miejsce publiczne, a poziom bezpieczeństwa zależy od samych pasażerów - tak spółka PKP Przewozy Regionalne umywa ręce od problemu kradzieży i rozbojów w pociągach. Liczy też na skuteczność Służby Ochrony Kolei i Policji, które czasem tworzą wspólne patrole.
Najwięcej jednak – jak mówi Paweł Nej z PKP – zależy od samych pasażerów: Poziom bezpieczeństwa w pociągach nie jest zły. Gorzej jest z całą otoczką - również medialną. Porównując pociąg w innymi miejscami publicznymi – jak pokazują statystyki - naprawdę nie jest źle.
Źle może nie jest, ale za to niebezpiecznie – mówią sami podróżni. Tej sytuacji nie poprawi 3,5 tysiąca sokistów, bo tylko Przewozy Regionalne każdego dnia uruchamiają właśnie tyle pociągów a Intercity dodatkowe 200.