Morscy piraci stają się coraz brutalniejsi. W pierwszych sześciu miesiącach tego roku w czasie ataków pirackich na statki zostało zabitych 30 marynarzy - poinformowało Centrum Antypirackie (IMB) w stolicy Melezji, Kuala Lumpur.
Jest to najwyższa liczba ofiar od ponad 10 lat. W całym zeszłym roku w atakach pirackich zginęło 16 marynarzy. W pierwszym półroczu tego roku dokonano 182 ataków pirackich na statki.
Najniebezpieczniejsze są nadal wody Indonezji z cieśniną Malakka, gdzie w tym roku dokonano 70 ataków. Na wodach Nigerii zarejestrowano 13 napadów pirackich. Według danych IMB, w atakach coraz częściej używana jest broń palna.
W ramach obrony przed piratami w cieśninie Malakka, Singapur, Malezja i Indonezja podjęły wspólne patrolowanie wód tego obszaru. Przez cieśninę między Indonezją a Malezją mającą 800 km długości przepływa rocznie ok. 50 tys. jednostek, 1/4 światowego handlu, w tym dostawy ropy naftowej dla Japonii, Chin, Korei Płd.