Sąd aresztował na trzy miesiące 23-latka, który w sobotę w Mrozach śmiertelnie potrącił człowieka. Mężczyzna był pijany. Uciekł z miejsca wypadku.

REKLAMA

2 listopada wieczorem w miejscowości Mrozy w powiecie żyrardowskim 18-letni chłopak szedł krawędzią jezdni wraz ze swoją dziewczyną. W pewnym momencie, wprost na 18-latka najechał samochód. Młody mężczyzna został z dużą siłą uderzony przez pojazd, a kierowca uciekł. Potrącony chłopak został w bardzo ciężkim stanie przewieziony do szpitala, gdzie zmarł.

Policjanci w ciągu kilku godzin ustalili, gdzie znajduje się pojazd. Znaleźli fiata ukrytego w garażu, a jego uszkodzenia ewidentnie wskazywały na udział w wypadku.

Teraz policjantom pozostało znalezienie kierowcy. Pomógł im pies tropiący. Odnaleziony 23-latek miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Nie miał prawa jazdy. Już wcześniej zostało mu zatrzymane przez sąd za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.

Dziś sprawca został aresztowany, grozi mu do 12 lat więzienia.

(j.)