Kompletnie pijany kierowca tira przewoził na lawecie lokomotywę. Mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu we krwi. Został zatrzymany na drodze krajowej numer cztery, po tym jak wjechał do rowu na wysokości Wykrotów na Dolnym Śląsku.

REKLAMA

Ważąca 18 ton lokomotywa spadła z naczepy. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Teraz kierowca trzeźwieje. Prokuratura rozważa postawienie mu zarzutu spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.